czwartek, 10 marca 2016

Kyril Bonfiglioli - "A kysz, zjawo nieczysta"

Autor: Kyril Bonfiglioli
Tytuł: A kysz, zjawo nieczysta
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2016
Ilość stron: 272
Ocena: 8/10

Opis:

Charlie Mortdecai – pomniejszy arystokrata i marszand, który musiał zniknąć z Londynu z powodu przekrętów związanych, no cóż, ze sztuką – udaje się na małą wyspę Jersey ze swoją żoną Johanną i oddanym służącym Jockiem, licząc, że przyczai się tam, wśród oszustów podatkowych i prymitywnych tubylców, i przeczeka. Gdy jednak zostaje zaatakowana żona przyjaciela, musi wejść w rolę detektywa i wytropić napastnika. Tymczasem ataki się nasilają, w dodatku mają coraz bardziej satanistyczny charakter, i Charlie desperacko stara się rozwiązać ich zagadkę, zanim naprawdę rozpęta się 
piekło...


Recenzja:

W tej wspaniałej formie Wydawnictwo Czarna Owca odświeża klasyczną trylogię, o której ostatnio jest dość głośno. Mam na myśli oczywiście świetny cykl o Charlie Mortdecai'u. To jedna z tych serii, które się kocha lub nienawidzi. Książki te wzbudzają tak gwałtowne emocje, że nie można obok nich przejść obojętnie. Ja zdecydowanie należę do grupy zwolenników twórczości Bonfiglioliego, chociaż zaczęłam jej lekturę od ostatniej części cyklu.

Autor wykreował bardzo ciekawą fabułę, którą uzupełnia oryginalny świat przedstawiony. Jeśli jesteście już znudzeni kryminałami, które przyjmują koncepcję realistyczną, dajcie szansę tej książce. Występuje tutaj gro sytuacji, które wydają się bardzo niecodzienne, a także dziwaczne z perspektywy zdrowo myślącej osoby. Jak dla mnie to jednak jedna z największych zalet tej powieści. Powodowało to u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu, ponieważ uwielbiam taki czarny humoru, momentami nawet balansujący na granicy dobrego smaku. Jeśli nie macie w sobie nawet odrobiny dystansu, nie odpowiadam za efekty tej lektury, jednak na pewno będą opłakane.

Sama postać Mortdecaia to nie jedyna oryginalna osobistość. Każdy z bohaterów drugoplanowych wykreowany został w oparciu o jedną charakterystyczną cechę wyolbrzymioną do granic możliwości. Relacje między nimi są mocno przesadzone, jednak przynajmniej coś się dzieje! Akcja i dynamika to podstawa, a jej braku nie zarzucimy autorowi.

Charlie dołącza zdecydowanie do moich ulubieńców. Jestem zwolenniczką takich dziwaków, którzy dodatkowo mają znakomite poczucie humoru i wiele innych przymiotów. To postać, o której łatwo się nie zapomina. Nie wspominając o tym, że w adaptacji filmowej przygód Mortdecaia główną rolę grał sam Johnny Depp!

Mimo że wspomniałam głównie o humorystycznej stronie książki, nie brak tutaj również "poważniejszych" scen, które dostarczają materiału do przemyśleń. Mamy więc w pakiecie cały wachlarz emocji. Czego chcieć więcej?

Wartości estetyczne jak najbardziej na plus! Szata graficzna pasuje idealnie do przewrotnego charakteru "środka", łudząc swoim infantylnym wyglądem. "A kysz, zjawo nieczysta" to moim zdaniem bardzo przyjemna historia, której nie brak ukrytego morału. W sam raz na nudę. Mam nadzieję, że uda mi się szybko dorwać pozostałe tomy, ponieważ książka Bonfiglioliego wprawiła mnie w doskonały nastrój! Spróbujcie, bo to pozytywny i całkiem niegroźny narkotyk. No może jednym efektem ubocznym jakim jest zaostrzenie dowcipu. Polecam!

Wasza Ariada :)
         
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca

5 komentarzy:

  1. Hah, bardzo intrygujący tytuł :D Książka wygląda na taką z poczuciem humoru, a ja uwielbiam takie i od jakiegoś czasu chodzi za mną ochota na podobną lekturkę :P
    Buziaki!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam pierwszą część, bo opis mnie naprawdę intrygował. Miało być lekko, śmiesznie, ale tak naprawdę przez większość czasu się męczyłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pozycja chyba jednak tym razem nie dla mnie, niestety
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej pozycji, ale z miłą chęcią się za nią rozejrzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka książka by mi się teraz przydała ! :)

    OdpowiedzUsuń