środa, 10 lutego 2016

Mika Waltari - "Mikael Karvajalka", "Mikael Hakim"

Autor: Mika Waltari
Tytuły: Mikael Karvajalka (tom 1), Mikael Hakim (tom 2)
Wydawnictwo: Książnica
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 368 (tom 1), 400 (tom 2)
Ocena: 9/10 (tom 1), 10/10 (tom 2)


Opis:

Tom 1: Burzliwe czasy reformacji, wojen chłopskich i inkwizycji. Mikael, kilkuletni ubogi sierota z Abo, podczas najazdu Jutów na Finlandię traci dom i pozostałych krewnych. Rannego chłopca przyjmuje pod swój dach znachorka z rodu Karvajalka. Chłopiec poznaje tajniki zielarstwa, szybko uczy się czytać i wkrótce trafia do szkoły katedralnej. Kiedy Szwedzi napadają na Finlandię, Mikael musi uciekać z kraju. Przemierza Niemcy, Francję, Hiszpanię i Włochy, przeżywając wiele niebezpiecznych przygód. Staje się świadkiem i uczestnikiem historycznych wydarzeń wstrząsających XVI-wieczną Europą.

Tom 2: Imperium Osmańskie epoki Sulejmana Wspaniałego i Roksolany. Mikael przypadkowo wikła się w grabież Rzymu przez wojska cesarza Karola V. Dręczy go poczucie winy, że wystąpił przeciwko władzy papieskiej. By odkupić swój udział w barbarzyńskim ataku, postanawia udać się na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. W przebraniu udaje się do Wenecji, by tam wsiąść na statek. Podczas przeprawy przez morze wpada w ręce piratów i trafia do niewoli tureckiej, a potem na dwór sułtana Sulejmana Wspaniałego. Tutaj z pomocą przychodzi mu wiedza, którą w dzieciństwie zdobył od fińskiej znachorki. Wplątuje się w dworskie intrygi, przechodzi na islam, bierze udział w oblężeniu Wiednia przez wojska osmańskie, podróżuje po krajach muzułmańskich. Dane mu jest wreszcie poznać tajniki kobiecej duszy.


Recenzja: 

Mika Waltari jest pisarzem, który nigdy mnie nie zawiódł. Jego powieści są nie tylko bogate w interesujące wątki historyczne, ale towarzyszy im także przepiękny styl, dzięki któremu ów fiński pisarz zawdzięcza sobie tytuł tytana pióra. Pan Waltari tak znakomicie oddaje realia dawnych czasów i wydarzeń, aż nie sposób oderwać się od jego powieści. Dlatego też z przyjemnością sięgam po kolejne dzieła, które pozostawił po sobie ten budzący podziw pisarz. Teraz na celownik wzięłam sobie dwutomową serię o Mikaelu - jedynym Finie, o którym pisarz napisał książki.

Mikael Karvajalka opowiada o młodości tytułowego bohatera, dość przygnębiającej szczerze mówiąc. Życie młodego Fina rozgrywa się w niespokojnych czasach, początkach XVI wieku, gdy w Europie szaleją wojny i głód. Kilkuletni bohater traci rodzinę i szczęśliwym trafem trafia pod skrzydła znachorki, od której otrzymuje nazwisko Karvajalka. Wkrótce Mikael ucieka z Finlandii w pełną niebezpieczeństw podróż, od wojny do wojny...

Pierwszy tom o Mikaelu jest napisany z prawdziwym rozmachem. Tło historyczne tej powieści robi doprawdy ogromne wrażenie, opisy autora wielokrotnie zapierały mi dech w piersiach. Nigdy nie wyrzucę z pamięci sugestywnego plądrowania Rzymu, sadyzmu bezlitosnej Inkwizycji oraz okrucieństw wojny, które Mika Waltari wręcz namalował przed moimi oczami. Nie zapomnę też licznych bohaterów, historycznych władców i innych równie ważnych postaci, jak choćby Erazma z Rotterdamu, holenderskiego filologa i filozofa. Najbardziej przerażające jest to, że większość bohaterów nacechowana została negatywnymi wyróżnikami, chciwością i okrucieństwem, a Mikael wielokrotnie pozwala się omamić. Bardzo naiwny z niego chłopak, żaden heros, co wywoływało we mnie jednocześnie irytację i współczucie, gdyż przed przeczytaniem książki miałam w głowie zupełnie inny obraz głównego bohatera.

Mikael Hakim skupia się już przede wszystkim na Imperium Osmańskim, gdzie bohater zostaje zmuszony do wiary islamskiej i przyjmuje nazwisko Hakim - lekarz. Dzięki zielarskim umiejętnościom, które uzyskał w młodości od znachorki, dostaje się na służbę na dworze sułtańskim. Jednak i tutaj nie odnajduje spokoju - otaczają go liczne morderstwa i intrygi, a naiwny bohater ma talent do pakowania się w tarapaty. Na szczęście coś zdaje się nad nim czuwać, bo cudownie wychodzi z każdej opresji (zresztą, podobne cuda działy się i w tomie pierwszym). Myślę, że zawdzięcza to przede wszystkim uczciwości. Mikael od początku zdaje się iskierką dobra wśród szalejącego zła, płomykiem świecy wśród ciemności...

Zarówno Mikael Karvajalka, jak i Mikael Hakim są powieściami pełnymi brutalności, walk i śmierci. Nie brakuje w nich szokujących elementów, wywierających na czytelniku strach i obrzydzenie. Mika Waltari krytykuje w tej serii ludzi majętnych, duchowieństwo, ukazuje mroki i słabości ludzkich dusz. Uzmysławia także, że niezależnie od religii społeczeństwo dokonuje czynów okrutnych, bestialskich, chciwych. Autor zdaje się w refleksyjny sposób doszukiwać na kartach powieści istnienia Boga. Nie jest to jednak absolutnie negatywna seria. Mikael wielokrotnie potrafi też wzruszyć, a jego postać (choć naiwna), która zachowała człowieczeństwo, zdaje się być uosobieniem nadziei.

Mikael jest bardzo refleksyjną serią, może nawet nieco filozoficzną, zmuszającą czytelnika do zatrzymania się na dłuższą chwilę i własnych przemyśleń. Choć są to książki przede wszystkim historyczno-przygodowe, myślę że każdy z nas powinien wybrać się w podróż po Europie XVI-wieku i Imperium Osmańskim. Czytanie tej serii to wspaniale pouczające i oczyszczające doświadczenie, które autor urozmaica niepowtarzalnym, nieco staroświeckim stylem. Jak już wcześniej wspominałam - Mika Waltari to prawdziwy tytan pióra!    

Tę serię zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Książnica. :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz