wtorek, 2 lutego 2016

Edgar Wallace - "Czerwony Krąg"

Autor: Edgar Wallace
Tytuł: Czerwony Krąg
Wydawnictwo: CM
Data wydania: 2013
Ilość stron: 244
Ocena: 9/10

Opis:

Jedna z najbardziej znanych klasycznych kryminalnych powieści Edgara Wallace'a, czterokrotnie filmowana i wielokrotnie wznawiana. James Beardmore otrzymuje list z żądaniem natychmiastowej zapłaty 100 000 funtów ze znakiem Czerwonego Kręgu. Konsekwencje niezapłacenia mogą być dla niego tragiczne. Beardmore postanawia nie płacić i oprzeć się terrorowi mafijnej organizacji. Wkrótce listy z czerwonym znakiem mnożą się, a pierwsze wydarzenia, wskazują, że Czerwony Krąg nie żartuje. Kto stoi za wszystkomogącą organizacją?


Recenzja:

Nakładem wydawnictwa CM ukazało się pierwsze powojenne wydanie słynnej powieści Edgara Wallace "Czerwony Krąg". Powieść ta ma już swoje lata, mimo to ciągle przyciąga i fascynuje wielu czytelników.

Scotland Yard zostaje wystrychnięte na dudka przez pewną nieuchwytną grupę przestępczą, której znakiem rozpoznawczym jest czerwony krąg umieszczany na wiadomościach do ofiar. Otrzymanie takiego listu oznacza poważne kłopoty dla adresata. Gdy staje się nim James Beardmore, postanawia przeciwstawić się terrorowi i odmawia spełnienia żądań grupy. Niedługo zostaje znaleziony martwy. Sprawą zajmują się dwaj funkcjonariusze, których dzieli od mordercy lub morderców zaledwie krok, a mimo to nie zbliżają się do aresztowania. Giną kolejne osoby, a przy sprawie cały czas kręci się pewna młoda dama.  


– Co to jest »Czerwony Krąg«? 

– Pan nim jesteś – odrzekł szofer. 

– Ja? – wykrztusił zdumiony wielce. 

– Tak, pan i setki współpracowników, z których pan żadnego nie pozna nigdy i żaden z nich pana znać nie będzie. 

Bohaterowie zostali pokazani w konwencji behawiorystycznej, dzięki czemu do końca nie mamy pojęcia, co kieruje ich zachowaniem, a co za tym idzie, kto stoi na czele Czerwonego Kręgu. Szczególnie postać mordercy jest bardzo złożona. Również zachowanie miss Drummond to podręcznikowy przykład famme fatale.

"Czerwony Krąg" ma gro zalet, które doceni każdy czytelnik, który lubi suspens. Początek jest zdecydowanie nieszablonowy. Akcja nie stoi w miejscu, autor napędza ją coraz to nowymi zwrotami akcji. Nie nazwałabym tej książki klasycznym kryminałem w stylu brytyjskim, a raczej powieścią sensacyjną. Ci, którzy nie lubią detektywistycznych powieści ze śladową ilością akcji, zadowolą się historią kryminalną w wersji Wallace. Autor prowadzi nierówną grę z odbiorcą, często podsuwając mu wręcz oczywiste rozwiązania, które jednak nawzajem się wykluczają. Zagadka wydaje się labiryntem bez wyjścia także dla detektywów uczestniczących w wydarzeniach. Zakończenie to zdecydowanie wielkie zaskoczenie i właśnie dlatego "Czerwony Krąg" otrzymał ode mnie tak wysoką ocenę.

Zazwyczaj uwielbiam zakończenia kryminałów, ponieważ wówczas poznajemy rozwiązanie zagadki, która nurtuje nas od samego początku, jednak w tym przypadku uważam, że najlepszą częścią był cały "środek". Przemyślane i nieprzewidywalne wydarzenia i które pchały na przód fabułę, intrygujące dialogi nadają mu charakteru.

Mówi się, że stare książki mają w sobie magię. Mimo że wydanie "Czerwonego Kręgu" jest schludne i nie rozpada się w rękach tak jak kilkudziesięcioletnie egzemplarze odziedziczone po rodzicach lub dziadkach, sama historia sprawia, że książka posiada duszę.

Nikogo nie zdziwi to, że autor stworzył tak niesamowitą historię, zważając na to, że jemu przypisuje się także między innymi scenariusz oryginalnego "King Konga". Zachęcam do zapoznania się z "Czerwonym Kręgiem".

Wasza Ariada :)

Za książkę dziękuję Wydawnictwu CM

6 komentarzy:

  1. Nie słyszałem o Czerwonym Kręgu. Nie lubuje się zazwyczaj w kryminałach, ale może kiedyś przeczytam :)

    pozdrawiam i zapraszam na:
    StrefaTrelaksu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, w ogóle nawet o tym wydawnictwie, jej. Okładka mnie urzekła niesamowicie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie ;) Nie słyszałam o niej wcześniej ;)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za kryminałami, ale ostatnio coraz częściej mam ochotę na jakiś ;) Być może spróbuję przeczytać ten ;)

    Pozdrawiam!
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak znana, a nie słyszałam. Pewnie dlatego, że trzymam się z dala od kryminałów. Ale na ten chyba się skuszę :)
    Pozdrawiamy
    Jadwiga i Zając
    Zajęcza Nora

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się kusząco, w szczególności, że jest to powieść niedzisiejsza. I zgadzam się z tym, że każda książka posiada swoją duszę, z którą warto jest się zaprzyjaźnić.

    OdpowiedzUsuń