niedziela, 10 stycznia 2016

Dominika Smoleń - "Cena naszych pragnień"


Tytuł: Cena naszych pragnień
Autor: Dominika Smoleń
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 208

Opis:
Bo miłość jest przecież najbardziej szalonym uczuciem, które może zawładnąć człowiekiem. Nie ma od niego ucieczki. Głupotą jest więc sądzić, że nigdy nas nie dopadnie – zrobi to, wcześniej lub później. A wtedy będziesz błagać, żeby jak najdłużej z tobą pozostała.
Ale ona nie jest łaskawa.
Nigdy nie była. I nigdy nie będzie.
Nastoletnia Oliwia przenosi się razem z mamą i bratem bliźniakiem do innego miasta. Zaczyna naukę w szkole z internatem i musi zdobywać pozycję w nowym środowisku. Jak każda nastolatka czeka także na pierwsze zakochanie. Oliwia odnajduje swoją miłość na lekcji angielskiego, ale… to nie jest szczęśliwa miłość.
Poruszająca, wstrząsająca powieść młodej autorki o wzajemnej fascynacji uczennicy i nauczycielki. Odważny głos o poszukiwaniu tożsamości. Także seksualnej.


Recenzja:
Jeśli zajrzeliście na Nasz Książkowir chociaż kilka razy, na pewno kojarzycie Iwi. To ta, która publikuje najwięcej recenzji, ta, która organizuje dla was najwięcej nagród w konkursach. To osoba, która tego bloga założyła. Iwi aka Dominika Smoleń nie ogranicza się tylko do aktywnej działalności blogowej. Jak sporo osób, które nałogowo czytają książki, w pewnym momencie pomyślała o napisaniu własnej. I oto jest, Cena naszych pragnień.
Akcja książki toczy się w naszym pięknym kraju. Jej główną bohaterką jest nastoletnia Oliwia. Zaczyna się dość sztampowo – dziewczyna musi porzucić dotychczasowe wygodne życie i przeprowadzić się na totalne zadupie. Oliwia mieszkała w Gdyni, gdzie miała przyjaciół i chodziła do szkoły, w której odnalazła swoje miejsce. Pewnego dnia okazuje się, że jej matka dostała pracę, za którą musi podążyć aż na koniec świata (i zabrać ze sobą dzieci, oczywiście). Teraz zagadka dla was: pomyślcie o miejscu w Polsce, gdzie żadna nastolatka nie chciałaby się przeprowadzić… Prawie zgadliście – to nie Sosnowiec, ale blisko, bo Katowice.
Więc Oliwia przeprowadza się do Katowic. Musi odnaleźć się w nowej szkole, a matka zapisała ją i jej brata bliźniaka (on jest tym lepszym bliźniakiem) do prawdziwie snobistycznej szkółki. Czy taka rzeczywiście w Katowicach istnieje? Coś mi mówi, że niekoniecznie, bo szkoła z tej książki miała wiele amerykańskich cech, jak jadalnia, na której stołują się uczniowie, czy klasyczne już uczniowskie szafki, o podziałach i królowej balu nie mówiąc. Oliwia musi odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości, a musicie wiedzieć, że – w przeciwieństwie do wszechstronnie uzdolnionego bliźniaka Dawida, nie jest omnibusem. W związku z tym matka wpada na pomysł umieszczenia jej w akademiku z rygorystycznym regulaminem (wiecie, cisza nocna, godzina policyjna, zakaz odwiedzin i tym podobne), żeby dziewczyna mogła skupić się na nauce i nadrobić zaległości, których ma sporo, bo naukę w nowej szkole rozpoczyna w połowie października.
Jedna z nauczycielek – pani Melania od angielskiego bierze sobie do serca zaległości studentki i proponuje jej korepetycje. Nie wie jednak, że w chwili gdy Oliwia ją zobaczyła – trzydziestodwuletnią, atrakcyjną nauczycielkę, przeżyła coś spontanicznego, coś czego pewnie nigdy by się po sobie nie spodziewała. Oliwia poczuła się swoją nauczycielką zafascynowana.
Ile już było książek, w których taka bohaterka jak Oliwia po przeprowadzce do nowej szkoły poznaje tego jedynego (a nawet tych dwóch jedynych)? Na pęczki. Pewnie nie zdziwiłby was nawet specjalnie motyw uczennicy zakochującej się w przystojnym nauczycielu – to też było już nie raz. Ale wzajemna fascynacja nauczycielki i uczennicy? Mogę się założyć, że o tym jeszcze nie czytaliście.
Dominika w swojej książce pokazuje, że miłość nie wybiera. Skłania do zastanowienia, czy możemy poradzić coś na to, że ktoś nam się podoba? A co jeśli to osoba tej samej płci? Czy naprawdę możemy mieć jakiś wpływ na swoje uczucia? Oliwia mierzy się z tymi pytaniami. Jak myślicie, dokąd zaprowadzi ją romans z nauczycielką? Ja wam nie powiem, sami będziecie musieli sprawdzić.
Cena naszych pragnień jest debiutem Dominiki i jak większość debiutów ma jakieś lekkie niedociągnięcia, ale w przeciwieństwie do większości zaskakuje czytelnika tematem. Jeśli jesteście na tyle otwarci, że nie boicie się zmierzyć z taką tematyką, zachęcam was do zapoznania się z twórczości Dominiki. Książkę można kupić za naprawdę niewielkie pieniądze, w księgarniach internetowych znajdziecie ją nawet za mniej niż 15 zł (klik). Poza tym powiedzcie sami, nie jesteście ciekawi, co napisała administratorka Naszego Książkowiru? :D


PS Mam nadzieję, że za ten żarcik o Sosnowcu żadni mieszkańcy się nie obrażą ;) 

12 komentarzy:

  1. Książkę Dominiki gorąco polecam, gdyż porusza ona nietypowy temat, temat miłości homoseksualnej, przez wiele osób uważany za temat tabu. Początkowo jest to opowieść o zwykłej nastolatce, która musiała przeprowadzić się wraz ze swoim bliźniaczym bratem i matką do nowego miasta. Potem fabuła nabiera rumieńców, pojawia się zakazane uczucie i szantaż również... Jeśli chcecie przekonać się, o tym co tak naprawdę skrywa w sobie ta książka, to serdecznie zapraszam do zapoznania się z nią- warto! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam apetyt na tę książkę, ale nie ma jej w mojej ulubionej księgarni. Zawsze robię tam duże zakupy i nie odczuwam kosztów dostawy, jeżeli ta pozycja sie tam pojawi z pewnością zasili moją biblioteczkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki Dominiki jeszcze nie czytałam, ale zamierzam. Podoba mi się tematyka. Jestem osobą tolerancyjną i ciekawie byłoby dowiedzieć się o tym więcej. :) Domyślam się, że bohaterce nie było łatwo. Lubię pozycje czytelnicze o trudnej tematyce. :)
    PS Kocham imię ''Dawid''

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam książkę, ale niestety nie przypadła mi do gustu :(Fabuła jest ok, choć bardzo wolno się rozkręca. Gorzej z dialogami, które chwilami brzmią jak rozmowa gimnazjalistów. I szkoła trochę jakby osadzona nie w polskich realiach. No i imię i nazwisko nauczycielki - nie wiem, czy miało przyciągnąć uwagę, ale mnie Melania Gałęziowska odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety po kilku negatywnych recenzjach kompletnie nie mam ochoty na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba przyznać, że druga połowa książki może wbić w fotel. To prawda, że są niedociągnięcia, ale liczę na to, że dalej będzie już tylko lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Łooo, ale dawno u Was mnie nie było. Przepraszam za to. Zmieniliście wygląd. Fajnie to wygląda :) Za Cenę naszych pragnień zabieram się już od dłuższego czasu, ale jeszcze nie kupiłam.Planuję za jakiś czas pewną serię na kanale i myślę, że książka Dominiki świetnie się do tego nada :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po przeczytaniu recenzji stwierdzam, że muszę tę książkę przeczytać. Nie ma innej opcji. Przyznaję, autorka podjęła się trudnego i dość kontrowersyjnego tematu, ale mimo wszystko zafascynowała mnie ta powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem tej książki. Takiej historii nie miałam jeszcze w rękach. O stołówkach w polskich szkołach nie słyszałam, za to szafki już są bardzo popularne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem tej książki. Takiej historii nie miałam jeszcze w rękach. O stołówkach w polskich szkołach nie słyszałam, za to szafki już są bardzo popularne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.

    OdpowiedzUsuń