poniedziałek, 7 grudnia 2015

X.R. Trigo - "Sen o Rzymie"


Autor: X. R. Trigo
Tytuł: Sen o Rzymie
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 2015
Liczba stron: 280
Ocena: 6/10

Opis:

Półwysep Iberyjski, cesarz Oktawian August wraz ze swoją małżonką Liwią Druzyllą tworzą z miasta Tarraco (dzisiejszej Tarragony) przyczółek, z którego mają zamiar podbić pozostałą część półwyspu.


Podczas gdy cesarskie wojska walczą przeciwko ludom północnej Hiszpanii, cesarz rozpoczyna w Tarraco liczne budowy, żeby docelowo stworzyć najwspanialsze miasto w basenie Morza Śródziemnego.



Tarraco jest sławne z panującego w nim spokoju i bezpieczeństwa, dlatego też cesarz postanawia tam osobiście zamieszkać, pozostawiając Rzym pod kontrolą Senatu i swoich zaufanych ludzi.



Jednak pozorny spokój niszczy niespodziewane zabójstwo gubernatora Manniego…


Recenzja:


Kto lubi powieści historyczne? Ja! Kto lubi kryminały? Ja! A kto lubi połączenie obu tych gatunków i jest szczęśliwy, kiedy może coś takiego przeczytać? Ja! Jeśli Wy, choć na jedno z tych pytań odpowiedzieliście tak jak ja, to dzisiaj mam dla Was coś fajnego i ciekawego. Książkę tę przeczytałam już jakiś czas temu, ale trochę czasu zeszło mi, zanim zabrałam się za pisanie tej recenzji i choć dalej nie mam na nią jakiegoś większego pomysłu, to mam nadzieję, że uda mi się coś dla Was naskrobać.

Sull Likinos, wracając z potajemnego spotkania ze swoją ukochaną, Adrianą, znajduje jej martwego ojca i w tej samej chwili zostaje posądzony o jego morderstwo. Wtrącony do lochu, czeka na wyrok cesarza Augusta, który aktualnie przebywa poza miastem; Sulla nie może jednak liczyć na łaskę. Zamordowany, był bliskim przyjacielem Augusta, a także cieszył się szacunkiem wszystkich dookoła. Adriana nie wierzy w to co mówią o jej ukochanym ludzie. Zwraca się do jednej z najpotężniejszych kobiet, czyli żony cesarza, Liwii Dryzulii. Ta, obiecuje pomoc i jednocześnie broni Adrianę przed zapędami jej brata. Zagadkę śmierci stara rozwiązać się Liwia, wraz ze swoim zaufanym niewolnikiem, oraz nauczyciel dzieci, zamordowanego gubernatora. Czy uda im się, zanim cała historia źle się zakończy ?

Początkowe strony tej książki, strasznie ciężko mi szły, musiałam czytać ją naprzemiennie z inną książką, żeby nie utknąć w jednym punkcie. Sam początek książki, mimo że już na pierwszych kartkach mamy śmierć, był dosyć nudny i bardzo się ciągnął, ale na szczęście od pewnego momentu zaczynają się dziać już bardziej ciekawe rzeczy i w zasadzie dokończyłam książkę w jeden wieczór.

Pisarz za tło do swojej historii wybrał starożytne miasto Tarraco i na tym zawiodłam się chyba najbardziej. W bardzo małym stopniu można było odczuć klimat tego miejsca. Gdyby nie było kilka razy wspomniane w tekście, gdzie się akcja dzieje, można by pomyśleć, że to dowolnie wybrane miejsce na kuli ziemskiej, pomijając oczywiście imiona bohaterów i tym podobne aspekty.

O kreacji bohaterów za dużo nie powiem, tylko tyle, że urzekło mnie to jak została stworzona Liwia. Ja bardzo lubię w książkach takie silne i niezależne kobiety, które wiedzą czego chcą i nic tylko się ich bać. Choć muszę powiedzieć, że większość bohaterów została dosyć dobrze skonstruowana i przedstawiona na kartach powieści.

Podoba mi się to, że praktycznie od początku wiemy kto stoi z morderstwem i obejmujemy jak pomału i systematycznie kurczy się wokół tej postaci pętla prawdy. Zakończenie z małym elementem zaskoczenia, bardzo przypadło mi do gustu i czytało się je bardzo dobrze.

Wiem, że ta książka zbiera dużo negatywnych recenzji i moja do najbardziej pozytywnych nie należy, ale dajcie tej książce szansę bo warto, choćby dla tych postaci, czy też fajnego zakończenia. A poza tym, każda książka przeczytana w taką pogodę jest chwilowym oderwaniem od ponurego widoku za oknem.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Bellona



2 komentarze:

  1. Książka zwróciła moją uwagę i przyznam, że mimo tych słabych opinii chciałam i tak ją przeczytać. Ale tak, jak wspominasz, chyba dam jej szansę. Zawsze mogę ją odłożyć, jeśli okaże się naprawdę beznadziejna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy zobaczyłam twoją recenzję to od razu pomyślałam o "Zabójstwie Pitagorasa", w tejże powieści też można znaleźć połączenie historii z kryminałem. :)

    Mówiąc szczerze, to też brakowałoby mi w tej opisów starożytnego miasta, bo niewątpliwie takie obrazy działają na wyobraźnię i potrafią zachęcić czytelnika do dalszej podróży po tym miejscu na ziemi. To jednak nie przekreśla tej powieści, szansę trzeba jej dać. :)

    OdpowiedzUsuń