poniedziałek, 7 grudnia 2015

Matthew Kneale - "Drobne występki w czasach obfitości"


Autor: Matthew Kneale
Tytuł: Drobne występki w czasach obfitości
Wydawnictwo: Wiatr od Morza
Data wydania: 23 listopad 2015
Liczba stron: 288
Ocena: 9/10

Opis:

Dlaczego w czasach obfitości niektórzy nadal cierpią głód?
Co więcej, czemu syci są wciąż nienasyceni?
W niniejszym zbiorze dwunastu powiązanych tematycznie opowiadań autor głośnych "Anglików na pokładzie" nie udziela na podobne pytania łatwych odpowiedzi. Nie jest zainteresowany ekonomicznymi czy geopolitycznymi analizami – skupia się wyłącznie na kameralnych sytuacjach z życia bohaterów przeróżnych narodowości. Odważnie mnoży opisy mniejszych czy większych konfliktów, nieuporządkowanych pragnień i lęków typowych dla naszych czasów, czyniąc to z ogromną przenikliwością oraz błyskotliwym poczuciem humoru.
Każde opowiadanie to literacka perełka, wciągająca precyzyjną narracją oraz intrygującą fabułą, często zwieńczona przewrotną i odrobinę niewygodną pointą, uświadamiającą nam, że nasze własne grzeszki, nad którymi często przechodzimy do porządku dziennego, również mogą być chorobą toczącą współczesny świat.
A katalog opisanych tu „drobnych występków” jest przebogaty: próżność, cynizm i małostkowość, niezrozumienie i pogarda dla obcych kultur, czy wreszcie powierzchowna wiara lub traktowanie Boga jak złotą rybkę – to zaledwie kilka przykładów. Co ciekawe, w literackim zwierciadle, które Kneale nam podsuwa, szczególnie nieatrakcyjne wydaje się odbicie Ameryki i Europy – czy sami odważymy się w nim przejrzeć


Recenzja:

   Nie wiem co ma na to wpływ, ale ostatnimi czasy, coraz częściej sięgam po gatunki książek, których do tej pory nie czytywałam. Sagi rodzinne, powieści typowo kobiece, to nigdy nie było w moim guście, a ostatnio chętniej sięgam po tego typu książki. Nie inaczej sprawa ma się z różnego rodzaju antologiami. Nigdy jakoś nie byłam pozytywnie nastawiona do zbiorów z opowiadaniami, a teraz już drugi raz w listopadzie właśnie po takowy sięgnęłam i o dziwo bardzo mi się spodobał. Mowa oczywiście o Drobnych występkach w czasach obfitości.

Matthew Kneale'a znamy z bestsellerowej powieści Anglicy na pokładzie, którym osobiście dałam ocenę 10/10. Zastanawiałam się, czy autor, wydając 12 opowiadań, trochę się nie rozdrobni i obniży swój poziom, ale to zdecydowanie nie prawda. Każde opowiadanie jest inne, a jednak wszystkie na swój sposób są ze sobą połączone wspólnym mianownikiem.

Autor zaczyna bardzo mocno, że tak powiem. Pierwsze opowiadanie Kamień jest moim ulubionych i chyba najdobitniejszym z wszystkich. Po jego skończeniu ciężko mi było zebrać myśli. Na początku ta historia, zdawała się być lekka i przyjemna, ale to co później zrobił autor... naprawdę długo nie mogłam zabrać się do przeczytania kolejnego opowiadania. Kolejne także poruszały niejednokrotnie ciężkie tematy, ale nie chcę Wam odbierać przyjemności z czytania więc nic już nie powiem o nich.

Styl autora, po raz kolejny mnie zachwycił. Tak jak przy czytaniu pierwszej książki, tak i teraz. Co prawda nie czyta się szybko, chociażby przez wzgląd na poruszane tematy, ale jeśli chodiz o czytanie jako o proces, to przebiegało ono bardzo przyjemnie. Bardzo podobało mi się również to, że autor pisząc niedługie opowiadania, wyczerpuje w zupełności temat. Po przeczytaniu nie występują żadne niedopowiedzenia czy nieścisłości, a to rzadko się zdarza właśnie przy opowiadaniach.

Zakochałam się w kreacji bohaterów. Każde opowiadanie to nowe postaci, a najlepsze jest to, że historię każdego z bohaterów przeżywałam osobno. Nie było tak, że jakieś opowiadanie było mi obojętne. Każde inne i każde wyjątkowe.

Wspólnym ogniwem, które łączy każde z opowiadań jest ludzkie zachowanie i to w najgorszym tego słowa znaczeniu. Kneale pokazuje obraz człowieka, który jest okrutny i który potrafi zrobić coś odrażającego, a mimo to przejść z tym do porządku dziennego. Nie stawia to człowieka w dobrym świetle, a pokazując historie życia zwykłych ludzi jeszcze bardziej potęguje efekt. Każde z tych opowiadań jest bardzo refleksyjne.

Nie jest to łatwa książka i na pewno nie bierze się jej na odstresowanie i tzw. „odmóżdżenie”. To jest książka którą polecam każdemu, bo książki z takim przesłaniem i do tego tak dobrze napisane, zdarzają się bardzo rzadko i są wyjątkowe.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Wiatr od Morza



3 komentarze:

  1. Lubię czytać o ludzkich zachowaniach, chociaż nie przepadam za opowiadaniami. Jednak jakoś dziwnie mam ochotę na tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda niezwykle ciekawie, chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadania zwykle są ciekawa, a to już z całą pewnością takie będzie. Zapewne wiele można się dowiedzieć o dzisiejszej cywilizacji, dzięki tej książce. I nie będzie to obraz namalowany jasnymi barwami, bo człowiek ma wiele twarzy, o tym zawsze trzeba pamiętać.

    OdpowiedzUsuń