czwartek, 3 grudnia 2015

Eugeniusz Dębski - "Hell-p"

Autor: Eugeniusz Dębski
Tytuł: Hell-p
Wydawnictwo: Piaskun
Data wydania: 2014
Ilość stron: 336
Ocena: 6/10

Opis:

Lovecraft się mylił!...
...ale tylko w szczegółach.
Guimony, odpryski potwornego Cthulhu, przemierzają świat, sycąc się ludzkimi emocjami. Pozbawione wolnej woli mają tylko jeden cel: przygotować nas na krwawy powrót Wielkiego Przedwiecznego... Samotnik z Providence pozostawił szereg wskazówek, przestrzegając przyszłe generacje przed śmiertelnym zagrożeniem, lecz prawdziwe oblicze Zła ma się dopiero ujawnić.


Recenzja: 

"Hell-p" to bardzo dobra książka, która pomoże czytelnikowi całkowicie oderwać się od szarej rzeczywistości. Kolorowa, zabawna i pełna dynamicznych zwrotów akcji powieść Eugeniusza Dębskiego to kontrastowe połączenie dwóch światów, a efekt jest genialny.

Głównym bohaterem jest agent ABW Kamil, który zostaje zawieszony w obowiązkach, aby móc zająć się sprawą, do której przydzielił go nieoficjalnie szef. Ma to związek z pewną sektą. Kamil w swojej pracy widział już dużo, nigdy nie zadawał zbędnych pytań, jednak ta sprawa wystawi jego opanowanie na próbę. Okazuje się bowiem, że jego przełożonym został Jerry aka Jerzy, pogromca Moherów. Amerykanin władający piękną polszczyzną, który na co dzień strzela do babć i nastolatków. Bez obaw, on tylko z pozoru wygląda na szalonego seryjnego zabójcę. Tak naprawdę Jerry posiada tajemną wiedzę o guimonach, istotach zabójczych dla ludzi, które przywłaszczają sobie ciała osób najbardziej podatnych na wpływy potworów. Należy do bardzo wąskiej grupy pogromców tych demonów, która zamyka się w liczbie 4 osób.

Punktem wyjścia dla autora okazały się opowiadania H.P. Lovecrafta, twórcy straszliwego Cthulhu. Pisarz przeniósł elementy rzeczywistości Lovecrafta do świata przedstawionego "Hell-p". Kamilowi trudno uwierzyć, że większość faktów opisanych przez mistrza grozy to prawda, a jednak. Fantastyka w wykonaniu Dębskiego to zgrabne połączenie horroru, pastiszu, kryminału i przede wszystkim realizmu. Ten ostatni element autor osiągnął umieszczając akcję "Moherfucker'a" w Polsce, co nie pozwala na całkowite sklasyfikowanie tej powieści jako typowe fantasy.

Autor nieustannie igra z cierpliwością i wyobraźnią czytelnika poprzez przytaczanie kolejnych niewiarygodnych faktów. Dodatkowo język powieści to chyba największa zaleta "Hell-p". Lekki, gawędziarski styl, a z drugiej strony obrazowe opisy.

"Zasypiając, zdążyłem pomyśleć, że taki na przykład, King - albo dusi się w nocy ze strachu, więc w dzień opisuje te swoje koszmary, albo odwrotnie - w dzień wymyśla przerażające lekturki, ale w nocy spać nie może, bo ciągle zmienia piżamę." 

Jeśli lubicie polską fantastykę oraz dość specyficzny humor, ta książka jest dla Was. W innym przypadku może nie spodoba Wam się aż tak bardzo, ale na pewno nie będzie to stracony czas.

Wasza Ariada :) 

  Za książkę dziękuję Wydawnictwu Piaskun 

3 komentarze:

  1. Czytałam tę powieść już jakiś czas temu, całkiem przyzwoita fantastyka, a czytając czułam się jak w jakiejś grze komputerowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Specyficzny humor nie każdemu przypada niestety do gustu i to będzie jak dla mnie najgorszą rzecza do strawienia jezeli chodzi o tą pozycję. Jednakże byłabym w stanie dać jej szansę ze względu na to, ze jest to w końcu fantastyka w dodatku pisana przez Polaka.
    Zapraszam:
    kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Niewątpliwie interesująca pozycja :) Uwielbiam takie klimaty, a że polskich autorów czytam dość rzadko, to po Hell-p z pewnością sięgnę :D W dodatku to cudowna okładka *.*

    Pozdrawiam :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń