czwartek, 8 października 2015

Maurice Druon - "Królowie przeklęci. Tom II"

Tytuł: Królowie przeklęci. Tom II
Autor: Maurice Druon
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 9 września 2015
Liczba stron: 608
Ocena: 10/10

Opis:

„W Królach przeklętych jest wszystko. Królowie z żelaza, zamordowane królowe, bitwy i zdrady, kłamstwa i żądze, oszustwa, rywalizacja rodów, klątwa templariuszy, podmieniane niemowlęta, wilczyce, grzech i miecze, wielka dynastia skazana na upadek… A to wszystko (no, prawie wszystko) zaczerpnięte żywcem z kart historii. I wierzcie mi: rody Starków i Lannisterów nie mogą się nawet równać z Kapetyngami i Plantagenetami.
Bez względu na to, czy jesteś historycznym geekiem czy miłośnikiem fantastyki, od książek Druona nie będziesz się mógł oderwać. To prawdziwa gra o tron. Jeśli lubisz Pieśń lodu i ognia, pokochasz Królów przeklętych”. - George R.R. Martin


Recenzja:

Pierwszy tom Królów Przeklętych (Król z Żelaza) został wydany już w 1955r., jednak prawdziwą popularność cykl ten zyskał w ostatnich latach, a to za sprawą wznowień Wydawnictwa Otwartego. Drugi tom, który mam teraz przed sobą, zawiera w sobie zbiór dwóch powieści: Prawo mężczyzn (tom IV) i Wilczyca z Francji (tom V). Znam je już od kilku lat, jednak z przyjemnością powróciłam do tej serii; natłok literackich przygód sprawił, że nie do końca pamiętałam treść pechowych królów. Zapragnęłam również sprawdzić, czy po latach wciąż będę zachwycona tą serią. To spotkanie można więc nazwać swoistym doświadczeniem. Czy udanym?

Treść nowego wydania Królów przeklętych poprzedza przedmowa George'a R.R. Martina. Autor słynnej sagi fantasy Pieśń lodu i ognia zachęca czytelnika do sięgnięcia po serię Druona takimi słowami (między innymi):

Bez względu na to, czy jesteś historycznym geekiem, czy miłośnikiem fantastyki, od książek Druona nie będziesz się mógł oderwać. To jest prawdziwa "Gra o tron". Jeśli lubisz "Pieśń lodu i ognia", pokochasz "Królów przeklętych". 

Myślę, że większość miłośników fantasy nie pogardzi takim zaproszeniem i - być może - będzie ono dla nich również osobliwym otwarciem bram do świata beletrystyki historycznej, przekonującym do sięgnięcia po kolejne powieści dotyczące przeszłości. Niestety, takie lektury zawsze będą niewłaściwie kojarzone z nudnymi lekcjami historii, na których przedstawiane są głównie suche fakty i jest to na swój sposób smutne. Polecenia pisarzy takich jak Martin mogą z całą pewnością nieco to zmienić. Jest to strzał w dziesiątkę.

Dynastia Kapetyngów jest rodem, obok którego nie sposób przejść obojętnie i nawet osoba nieprzepadająca za historią zatraci się w jej dziejach. Powieści zawarte w drugim tomie Królów przeklętych w żadnym wypadku nie nużą czytelnika. Nie sposób oderwać się od tej książki, ponieważ jest przepełniona akcją, intrygami i tajemnicami, które budzą w czytelniku bogactwo emocji. Również różnorodność bohaterów zachwyci niejednego. Druon wspaniale wykreował wszystkich bohaterów - od prostych chłopaczków, po śmiercionośne teściowe (a właściwie teściową) - wręcz ożywiając ich na kartach powieści. Na przestrzeni wydarzeń postaci stopniowo się zmieniają, a emocje nimi kierujące niemalże wyciekają z książki i trafiają do serca czytelnika. Czytając odniosłam wrażenie, że autor zawarł w treści prawdziwe myśli i rozterki bohaterów historycznych.

"Czy oni są podobni do mnie, gotowi do zbrodni, jeśli nadarzy się okazja, i niewinni tylko z pozoru, przychylni nawet złym uczynkom, jeśli posłużą zaspokojeniu ich ambicji? (...) planowałem rządy w duchu sprawiedliwości. Czy to możliwe?... Czy natura ludzka jest aż tak przewrotna, czy to władza tak nas zmienia? Czy za koronę zawsze trzeba płacić nurzaniem się w błocie i nieczystościach?"

Maurice Druon ukazuje czytelnikowi brutalny świat, którym ważniejsze od uczuć są złoto i władza. Na kartach Królów przeklętych śledzimy upadek wielu bohaterów, którzy działają na przekór swojej naturze. Wielu z nich jest zaledwie marionetkami w rękach innych. Niepocieszające jest to, że niektóre z tych zjawisk możemy zaobserwować obecnie. Czy nie powinniśmy wyciągać jakichś wniosków z przeszłości? 

(...) dzieci Boże stworzone na Jego obraz i podobieństwo, dzielą się na tak całkowicie różne klasy, których najlepiej widoczną oznaką jest ubiór.

Drugi tom Królów przeklętych jest fenomenalną książką historyczną, przyprawioną prawdziwymi emocjami. Zarówno powieść Prawo mężczyzn, jak i Wilczyca z Francji zapadają w pamieć bez dwóch zdań. Która z tych powieści bardziej szokuje? Która mocniej przeraża? Nie sposób zdecydować, ponieważ obie napisane są z prawdziwym kunsztem...

Ponadto, poza wcześniej wspomnianą przedmową George R.R. Martina, wydanie Królów przeklętych oferuje czytelnikowi masę przypisów wyjaśniających drobne niedopowiedzenia historyczne, noty biograficzne autentycznych postaci oraz bogate drzewa genealogiczne, dzięki którym łatwo odnaleźć się w więzach rodzinnych władców.

Polecam tę serię absolutnie wszystkim: miłośnikom historii, czytelnikom fantastyki, babciom, dzieciom (tym trochę starszym), a nawet kotom (podobno ciągnie je do władzy). Powrót do tej serii był najlepszą decyzją i jestem niesamowicie szczęśliwa, że znów spotkałam się z Druonem. Doświadczenie udane! Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu w takim pięknym wydaniu! ;)

Władza to przekleństwo...


Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwarte. ;) 

10 komentarzy:

  1. ja bym to od deski do deski łykneła

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja droga rodzicielka uwielbia Durona i wielokrotnie mnie zachęcała do czytania, parę razy zaczynałam pierwszy tom, ale nigdy mnie do końca nie wciągnęło. Nowe wydanie wygląda bardzo apetycznie, może się więc wreszcie skuszę?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę serię i cieszy mnie, że znów się o niej mówi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mając do wyboru książki tego typu a proste i lekkie jakoś zawsze wybieram te drugie, ale jakby taka do mnie przywędrowała to pewnie bym się nie zastanowiła, tylko czytałą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam dużo recenzji na temat tej serii i co dziwne mało kiedy są o niej negatywne zdania. Z tego powodu chyba się skuszę ;)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/10/szklany-tron.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Wypadałoby mi nadrobić zaległości książkowe, zwłaszcza te z maksymalną notą, które z tego co czytam, to nie można nie pokochać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej kazdy poleca, każdy wychwala a ja nadal mam opory przed tą serią. Ale myślę, ze w wakacje postawię sobie wyzwanie żeby przeczytać całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy można zacząć od tomu drugiego czy jednak wypadałoby od jedynki? :)

    OdpowiedzUsuń