wtorek, 6 października 2015

Joanna Jax - "Długa droga do domu"


Autor: Joanna Jax
Tytuł: Długa droga do domu
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: Lipiec 2015
Liczba stron: 400
Ocena: 9/10

Opis:

JEŚLI CHCESZ CZERPAĆ JESZCZE WIĘCEJ PRZYJEMNOŚCI Z TEJ KSIĄŻKI, TO NIE CZYTAJ OPISU!

Burzliwe losy Antoniny Tańskiej ukazane na tle ważnych wydarzeń w dziejach świata. Córka emigrantów z Polski zakochuje się w narzeczonym siostry i zachodzi z nim w ciążę. Wybucha wielki skandal i młodzi muszą opuścić rodzinne strony. Osiedlają się na Kubie, ale szczęście nie trwa długo. Emmanuel zdradza żonę, wdaje się w podejrzane interesy, a tymczasem rośnie w siłę ruch oporu wobec dyktatora Batisty. Gdy sytuacja polityczna wymyka się spod kontroli, postanawiają opuścić wyspę, ale tuż przed wyjazdem mąż i synek Tosi znikają bez śladu. Kobieta włącza się w działalność rewolucyjną i nie ustaje w poszukiwaniach. Przez kolejne 30 lat zmienia miejsca pobytu i swoją tożsamość, by wreszcie osiąść w Polsce. Pamiętniki Antoniny, ukryte na strychu starego domu, splatają jej losy z młodą rozwódką, która postanawia rozwikłać tajemnice jej rodziny...


Recenzja:

   Właśnie dziś, po raz drugi, Joanna Jax zagościła na naszym blogu. Pierwsza książka, którą czytałam to  Dziedzictwo von Becków. Tak saga rodzinna, to nie jest typ literatury, który często ląduje w moich rękach. Już poprzednia książka mi się bardzo podobała, ale tym razem Pani Joanna przeszła samą siebie. 

Długa droga do domu, to książka która mnie zachwyciła, to co autorka zaserwowała w fabule, niejednokrotnie mnie zadziwiło, zaskoczyło, a nawet zaszokowało. I choć miałam podejrzenia, jak cała historia się skończy, to nie zabrało mi to przyjemności czytania lektury. Chciałam czytać, żeby zobaczyć czy moje przypuszczenia się sprawdzą, a jednocześnie chciałam dawkować sobie tę przygodę. No, niestety książka się skończyła, ale jednocześnie trafiła na listę moich ulubionych. 

Jestem pod wrażeniem tego, jak autorka w jednej postaci umieściła tak wiele ról. Mowa tu oczywiście o Antoninie, która była matką, kochanką, żoną, bojowniczką o wolność, szpiegiem, sabotażystką, ofiarą i wiele, wiele innych. Mimo niektórych zachowań i postępowania bardzo ją polubiłam. Jest to postać tak wielobarwna i wielowymiarowa, że na prawdę gratuluję Pani Joannie. Przeciągnęła Ona swoją bohaterkę niemal po całym świecie i zrobiła to z ogromnym rozmachem. Jednocześnie nie zaniedbała pozostałych postaci. Nie mogę na tym etapie powiedzieć o kogo konkretnie mi chodzi, bo byłby to spojler, a tego chcę Wam oszczędzić.

Jak już na początku zaznaczyłam, opis z tyłu książki zdecydowanie za dużo zdradza i osobiście radziłabym go nie czytać.

Fabuła, choć nie w każdym momencie, jest oryginalna i nieszablonowa. Bardzo podoba mi się, że oprócz przygód Toni, mamy też małą namiastkę historii świata, która jest świetnym tłem dla powieści. Bardzo przyjemnie i szybko się to czytało, ale jak już wspomniałam, nie chciało się kończyć.

Jedyne co mi się nie podobało, że czasem autorka zaczynała jakiś wątek i równie szybko go kończyła, jakby do końca nie wiedziała jak dalej to poprowadzić. Ale z drugiej strony, gdyby wszystko rozwinęła tak dokładnie, to książka by liczyła jakieś 800 stron.

Po zakończeniu, miałam lekkiego kaca książkowego, co już samo w sobie coś mówi o tej książce. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak ja zachowywałabym się na miejscu głównej bohaterki i raczej nie chciałabym się w takowym znaleźć. 

Jestem ciekawa czy doczekam się kontynuacji tej historii, a jeśli tak, to stawiam autorce poprzeczkę najwyżej jak się da. Już nie mogę się doczekać kontynuacji Dziedzictwa von Becków. Poproszę jak najszybciej. A Wam gorąco i serdecznie polecam.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Videograf

3 komentarze:

  1. Widziałam recenzje tej książki wielokrotnie, ale chyba dopiero Twoja tak naprawdę mnie przekonała :) Uwielbiam sagi rodzinne, a jeśli są oryginalne i nieszablonowe... Nie czytałam opisu, ale pewnie i tak bym tego nie zrobiła - naprawdę rzadko je czytam. Czasami psują przyjemność z czytania. No cóż, przekonałaś mnie, i to bardzo :)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba będę chciała przeczytać tą książkę, bo tą recenzją naprawdę mnie zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Postać Antoniny jest niewątpliwie godna uwagi i bardzo ciekawa, gdyż nie łatwo jest spotkać się z tak barwną postacią w powieściach. :)

    OdpowiedzUsuń