wtorek, 27 października 2015

David Levithan - "Każdego dnia"


Tytuł: Każdego dnia
Autor: David Levithan
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Seria: Uwaga Młodość
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 264
Ocena: 7/10

Opis:
Każdego dnia szesnastoletni A budzi się - bez ostrzeżenia - w innym ciele i w innym miejscu.
A pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać. Nie angażować się. Nie rzucać się w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.
Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie reguły, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – każdego dnia, bez wyjątku.


Recenzja:
Wyobraźcie sobie, że każdego dnia budzicie się w czyimś ciele, nigdy w tym samym. Inny dom, inne ciało – raz chłopaka, raz dziewczyny, inne życie. I tak co rano. Łatwo zwariować, prawda? A, główny bohater, jakoś daje sobie radę. Wypracował pewne zasady, których się trzymam i to pozwala mu nie oszaleć. Ale któregoś dnia, będąc w ciele Justina, poznaje jego dziewczynę Rhiannon i nagle wszystko się zmienia. Jest w niej coś takiego, co bardzo przyciąga A. Spędzają razem jeden cudowny dzień, który burzy ułożone (na tyle, na ile to w ogóle możliwe) życie A. Od tamtej pory ciągle szuka okazji, by ponownie spotkać Rhiannon.
Nigdy tego nie liczyłam, ale ilość książek młodzieżowych, które przeczytałam, idzie w setkach. Ciężko mnie zaskoczyć. Tymczasem David Levithan wpadł na pomysł, który bez wahania mogę nazwać oryginalnym. Sami przyznajcie, czegoś takiego jeszcze nie było. Czytając, zastanawiałam się, kim mógłby być A i doszłam do wniosku, że kosmitą :D Ale tak naprawdę autor nie wyjaśnia w ogóle skąd wziął się A i na jakich zasadach przejmuje ciała swoich rówieśników. To po prostu się dzieje.
Na pierwszy plan wysuwa się w tej książce wątek miłosny. Jak wam się wydaje, potrafilibyście pokochać kogoś, kto codziennie ma inne ciało? Mało tego, jednego dnia może być chłopakiem, a następnego dziewczyną. Jak otwarty musiałby być umysł, by coś takiego zaakceptować? Ten właśnie wątek – nie miłości – spodobał mi się o wiele bardziej. A nie robi większej różnicy czy jest chłopakiem, czy dziewczyną. Budzi się zarówno w ciałach hetero jak i homoseksualistów i nigdy nie stanowi to dla niego żadnego problemu. Co innego Rhiannon – dla niej to wyraźna przeszkoda. Czy będzie umiała sobie z tym poradzić? Czy A i dziewczyna, którą pokochał z wzajemnością, wypracują sobie sposób na wspólną przyszłość? Czy mogą liczyć na szczęśliwe zakończenie? Przekonajcie się.
Kolejnym tematem, który poruszył autor, i który przemówił do mnie o wiele bardziej niż wątek miłosny, jest to, jak wielki wpływ ma na nasze życie ciało, w którym się urodzimy. Myślicie, że możecie siłą umysłu nagiąć je do swojej woli? Być może, ale czasem biologia okazuje się silniejsza. A budzi się w ciele narkomana, chłopaka z przerażającą otyłością, dziewczyny, która chce odebrać sobie życie. Czasem rozpiera go ogromna energia, innym razem nie ma na nic ochoty. To wszystko zależy od ciała, w którym się znajdzie. Ciekawa jestem, w jakim stopniu autor bazował tu na naukowych badaniach, a w jakim na własnej wyobraźni. Niemniej myślę, że kryje się w tej książce bardzo wiele prawdy. Czasem nasze ciało przejmuje kontrolę – i czytając powieść Levithan bardzo łatwo to sobie uświadomić.
Wątek miłosny nie zrobił na mnie większego wrażenia, chociaż niektórym na pewno się spodoba. Niemniej nie on jest tu według mnie najważniejszy. Ta książka uczy tolerancji i nie tylko. Myślę, że spokojnie mogą przeczytać ją wszystkie nastolatki, a także ich rodzice – żeby się przekonać, co siedzi w głowach ich pociech. Polecam.

Książkę dostałam od Wydawnictwa Dolnośląskiego 

4 komentarze:

  1. Pomysł naprawdę oryginalny! Czasami sięgam po młodzieżówki, żeby zobaczyć co ciekawi moją córkę. Ta książka mnie zaciekawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł na książkę jest naprawdę intrygujący i unikatowy, ale jakoś nie jestem przekonana.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo intrygujący pomysł, chyba jeszcze się z takim nie spotkałam :) Levithana znam tylko z jednego opowiadania, ale mam ochotę sięgnąć po "Każdego dnia".

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł na fabułę książki jest więcej niż ciekawy. Natomiast ja jestem ciekawa tych wszystkich emocji, które miotają człowiekiem w trakcie zmiany ciała na inne, zupełnie inne i dotąd nieznane.

    OdpowiedzUsuń