poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Zofia Stanecka, Marianna Oklejak - "Basia uczy i bawi. W krainie pociągów"

Tytuł: Basia uczy i bawi. W krainie pociągów
Autor: Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
Wydawnictwo: EGMONT
Data wydania: 13.07.2015
Liczba stron: 64
Ocena: 9/10

Opis:
Tłum na peronie, pociągi towarowe i osobowe, Misiek Zdzisiek jako kontroler biletów… Wyprawa do krainy pociągów może okazać się wspaniałą przygodą. Zeszyty „Basia uczy i bawi” przygotowują dziecko do szkoły: ćwiczą logiczne myślenie, rozwijają wyobraźnię.


Recenzja:

Basi nie muszę chyba przedstawiać, pisałam o niej przy okazji innych publikacji, których była bohaterką. Tym razem wydawnictwo EGMONT przysłało mi książeczkę z ćwiczeniami dla dzieciaków, w której Basia i jej rodzina pełnią role przewodników po zagadkach i zadaniach. Takie książeczki wymagają innego spojrzenia, więc potrzebowałam pomocnika. Wśród znajomych specjalistów od literatury dziecięcej i zeszytów ćwiczeń mój siostrzeniec Adaś jest największym wielbicielem Basi, więc to właśnie jego poprosiłam o pomoc.

Doszliśmy do wniosku, że książeczka ma piękną okładkę. Przede wszystkim dlatego, że jest niebieska i jest na niej Basia i pociągi, a także ze względu na gładką, przyjemną w dotyku powierzchnię. Zeszycik jest spory, wielkości bloku rysunkowego. Jest też gruby, ma 64 strony a kartki zrobione są z dość sztywnego papieru, można więc używać flamastrów do pisania.

Na początku książeczki znajduje się krótkie opowiadanie o wyprawie Basi, Janka i Miśka Zdziśka na wakacje do dziadka. Oczywiście jadą pociągiem, bo to książeczka o Basi w krainie pociągów. Ponieważ wszyscy kochają pociągi (a przynajmniej wszystkie dzieci), już sama tematyka zasłużyła na duży punkt.

Pozostała część książeczki składa się z zadań. Są one bardzo różne. Przez całą książeczkę przemycane są strony z literami i cyferkami do ćwiczenia pisania. Pomiędzy nimi umieszczono zadania ćwiczące spostrzegawczość, takie jak wyszukiwanie różnic między obrazkami czy dopasowywanie identycznych elementów. Świetnie się bawiliśmy podczas ich rozwiązywania, głównie ze względu na wybujałe poczucie humoru Adasia i piękne rysunki, które prowokowały go do wymyślania dziwacznych opowieści.

Gdzieniegdzie trzeba coś dorysować, coś pokolorować albo pogłówkować podczas segregowania elementów. Przy okazji tych zadań tylko obserwowałam mistrza w akcji. Wyglądał na zadowolonego, bo nie spieszyło mu się do łóżka, gdy musiał porzucić książeczkę. A muszę zaznaczyć, że wyglądał na baaaaardzo śpiącego.

O zdanie na temat zeszyciku poprosiłam też mamę Adasia. Stwierdziła, że pośród całej masy ćwiczeń, na które wydała przez ostatnie lata majątek, oprócz tej książeczki tylko jedna dorównywała poziomem i stopniem wciągnięcia dziecka. Jest też fanką rysunków z serii książek o Basi, a musicie wiedzieć, że jest z wykształcenia grafikiem.

Podsumowując: książkę poleca dziecko, poleca mama i poleca ciocia!

Ten zeszycik zrecenzowałam dla Was dzięki wydawnictwu EGMONT. :)

22 komentarze:

  1. Witam :)
    Gdy moje dziewczyny były małe, zawsze miały swoją ogromną biblioteczkę. Teraz "ich" zbiory leżą w pudłach na działce, czekają na kolejne pokolenie :)
    Jednak mam kilkoro rodzeństwa i zawsze dbamy o nasze dzieci - wiadomo, że takich książeczek jak "Basia uczy i bawi. W krainie pociągów" nigdy nie jest za dużo :)
    Pozdrawiam, Dorota Kalinowska

    OdpowiedzUsuń
  2. Książeczka wprost idealna dla dzieciaczków. Chętnie sprawię taką mojemu chrześniakowi, ale musi najpierw trochę podrosnąć ;) Bardzo mądre książki, które nie dość , że dostarczają rozrywki to jeszcze uczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka zapowiada się idealnie dla dzieci ale niestety nie mam komu jej kupić bo w rodzinie brak maluszków :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała seria przygód Basi zachwyca swoją wyjątkowością. Dzieciaki uwielbiają Basię i jej przygody, kochają sposób, w jaki bawi i uczy, umilając przy tym i rodzicom i maluchom każdą wolną chwilę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wyrosłam z takich książeczek, a dziecka oczywiście jeszcze nie mam, także na razie po prostu zapisuję ten tytuł w pamięci :)
    Pozdrawiam, Shelf of Books

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz przeczytałam recenzję opartą na zdaniu dziecka! Super, bo w końcu te książeczki są kierowane do nich :) Jak jest Basia i jest pociąg to okładka już jest piękna w oczach dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. moja córa uwielbia książeczki zadaniowe na pewno by się jej spodobała

    OdpowiedzUsuń
  8. Uważam, że tego typu książeczki są bardzo pomocne, i dobrze, że jest ich teraz multum. Moja Córa już na nie jest odrobinę za duża, ale jak była mniejsza, to oczywiście korzystaliśmy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że podobne książki mogłabym polecać moim ciociom, by kupowały je swoim dzieciom. Śliczne obrazki i ciekawa treść, dzieciom na pewno się spodoba.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie tak powinny wyglądać książki dla dzieci. Pobudzające kreatywne myślenie. Książki mają bawić, uczyć i rozwijać wyobraźnie - nie ją zabijać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja córeczka wręcz kocha Basię! Mamy już wszystkie "Wielkie księgi...", nie wiedziałam, że wychodzą jeszcze takie urocze ćwiczenia z tej serii! Na pewno się zaopatrzymy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzieci uwielbiają książeczki z przygodami Basi. Chociaż ja już dawno wyrosłam z bajek (a może nie?), to mi też się bardzo podobają. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię kiedy książki dla dzieci są mądre, uczą przez zabawę rozwijają dziecko, fajnie że bohaterowie są przyjaźni dziecku i "normalni' nie jakieś tam stwory niestworzone

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest to raczej książka, po którą nie sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta recenzja po prostu spadła mi z nieba! Już wiem co kupię siostrzenicy na urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że wielu dzieciom i ich rodzicom przypadłaby do gustu ta książeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No to już wiem co mam kupić kuzynce pod choinkę :D
    Myślę, że jej się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  18. Basia jest to obowiążkowa książka dla dzieci-moja córka jest zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla Maluchów w sam raz! Swoich dzieci jeszcze nie mam, ale może wykorzystam z podopiecznymi w świetlicy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie lepiej dać dziecku normalne kredki, katujesz go świecowymi?! :D
    Żartuję, świecowe kredki są równie spoko jak pociągi. Mój mały szalałby na punkcie tego zeszytu, jestem pewien.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaki cudny zeszyt z ćwiczeniami, muszę kupić moim maluchom! Kochają Basię!

    OdpowiedzUsuń
  22. Egmont ma świetne książki dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń