Tytuł:
Kłamca. Papież sztuk
Autor:
Jakub Ćwiek
Cykl:
Kłamca (tom 2.6)
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Rok
wydania: 2015
Liczba
stron: 304
Ocena:
6/10
Opis:
Loki – nordycki bóg kłamstwa na usługach aniołów, a
także, mimochodem, bohater pięciu książek, komiksu i gry karcianej – nie ma
czasu świętować. Oto bowiem przyjdzie mu się zmierzyć z jednym z największych
swoich wrogów. W dodatku na własne życzenie, bo wszystko wskazuje na to, że
Dezyderiusza Crane’a, samozwańczego boga popkultury, stworzył omyłkowo nie kto
inny jak Loki właśnie.
Teraz rozpoczyna się gra z czasem, tym trudniejsza,
że z każdą chwilą nowy bóg coraz lepiej poznaje swoje możliwości. Jego główną
mocą jest kontrola nad narracją, a nawet… nad całą opowieścią.
Jubileuszowa powieść o Lokim to wariacka jazda bez
trzymanki umiejscowiona fabularnie pomiędzy opowiadaniami z drugiego tomu.
Pełna gościnnych występów, ciętych bon-motów i będących wyznacznikiem serii
popkulturowych nawiązań usatysfakcjonuje wszystkich miłośników Kłamcy.
Recenzja:
Dacie wiarę, że to już dziesięć lat odkąd na półki księgarni trafiła
pierwsza część opowiadań o nordyckim bogu kłamstwa Lokim? Pamiętam jak czytałam
ją chyba na początku liceum. Wydaje się, że to było całe wieki temu… Ci, którzy
znają czwartą część, wiedzą, jak skończył Loki. Piątej nie ma się co
spodziewać, ale skoro nie wszystkie przygody tego bezczelnego boga zostały
opowiedziane… albo inaczej, skoro fani chętnie przeczytają ich więcej, co stoi
na przeszkodzie w napisaniu kolejnej części?
Papież sztuk został opatrzony
dość niecodziennym numerem 2.6, jego akcja toczy się pomiędzy wydarzeniami z opowiadań
z drugiej części. Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, czy autor również
je ma, ale druga część jest zdecydowanie najlepsza. No dobra, myślę, że Jakub
Ćwiek też o tym wie, bo oprócz części 2.6 napisał też część 2.5.
Jubileuszowy tom Kłamcy to tak naprawdę dłuższe opowiadanie, które
złożone rozstrzelonym pismem zajmuje trochę ponad 200 stron. Oprócz tego mamy
kilka bonusów, między innymi komiks oraz całkiem spore posłowie, gdzie autor
lituje się nad osobami, które są zbyt leniwe, by ruszyć swój tyłek na spotkanie
autorskie i sam opowiada, jak to było z Kłamcą.
Co do samej historii, Loki jak zwykle pakuje się w kłopoty. Mały
interesik na boku wyrywa się spod kontroli. Kłamca wraz ze swoimi kompanami,
bogiem miłości oraz bogiem wina muszą szybko zatuszować całą sprawę, zanim
dowiedzą się o niej skrzydlaci… Cała historia jest dynamiczna, Loki charakterystyczny
ze swoją nieodłączną wykałaczką, przygody szalone i czasem aż surrealistyczne. Do
tego wszystkiego dostajemy oczywiście czarny humor, sporą dawkę wulgaryzmów
oraz mnóstwo odwołań do popkultury.
Można powiedzieć, że Papież sztuk to
książka interaktywna, swego rodzaju ukłon w stronę czytelników tej serii. W
kilku momentach autor daje czytelnikom, czyli audytorium możliwość wyboru,
zdecydowania, jak ma potoczyć się ta historia.
Książka jest bardzo ładnie wydana, okładkę utrzymano w stylu poprzednich
części, więc nie trzeba się martwić, że będzie odstawała na półce od reszty. Dodatkowo
w środku mamy mały komiks i sporo rysunków. Wszystko to na pewno zachwyci fanów
serii.
Papież sztuk to czysto rozrywkowa
pozycja. Sposób, w jaki została wydana, ucieszy oko czytelników, jednak sama
książka nie jest niczym niezwykłym. Może dziesięć lat temu rzuciłaby mnie na
kolana, ale na chwilę obecną była po prostu historią, która zajęła mnie na
kilka godzin.
Książkę dostałam od
wydawnictwa Sine Qua Non
Niestety nie moja bajka i pewnie nie przeczytam jej
OdpowiedzUsuńOj pamiętam pierwszą odsłonę o Lokim <3 Zachwycona byłam niesamowita. Teraz chętnie bym książkę przeczytała z ciekawości.
OdpowiedzUsuńNie lubię fantastyki i fantasy. Ale osttanio przeczytałam "Ezotero..." i moje poglądy trochę złągodniały....Dorastam? Jak zwykle bardzo przyjemnie czyta się Wasze recenzje, dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym! Będę musiała ją kupić lub napisać do wydawnictwa :D
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Fantastyka to nie moja bajka. Hmmm....a może moja, a ja jeszcze o tym nie wiem? Prawdę powiedziawszy nigdy nie czytałam książki w tej dziedzinie, bo jakoś specjalnie mnie nie przyciągała.
OdpowiedzUsuńOpis książki prawdę mówiąc taki... Hmm pogubiłam się, może dlatego że nie spotkałam się z tą serią dotąd, ale mitologiczny Loki według mnie jest świetną postacią, muszę przemyśleć
OdpowiedzUsuńCoś od Ćwieka mam w planach, bo pora się przekonać do polskich autorów ;).
OdpowiedzUsuńKsiążka, jak i sam Loki, wydaje się naprawdę intrygująca i taka badassowa :P.
City of Dreaming Books
Książka już na mnie czeka. Ostatnio przeczytałam pierwszy tom, bo ta seria czekała już od 2 lat chyba na moich półkach, bym po nią sięgnęła i teraz czytam ją jako całość. Oprócz Papieża sztuk mam jeszcze 2,5 więc od razu mogę porównać to, jak Ćwiek pisał kiedyś, do tego jak pisze teraz. Za mną na razie tom pierwszy i fragment drugiego a bardzo czuć Ćwieka w Ćwieku. Bardzo. Porównuję co prawda do tego, co prezentuje w Chłopcach, ale od razu wiadomo, kto jest autorem książki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, Ćwiek wszystkie swoje książki pisze w tym samym, ćwiekowym stylu ;D
Usuńksiązka w ogóle do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńFantastyka w wydaniu Jakuba, jest czymś co niewątpliwie swoim zadziornym zabarwieniem przykuwa uwagę czytelnika.
OdpowiedzUsuńFabuła książki łącząca w sobie elementy komiksu (całkiem ciekawe obrazki), sporą dawkę nietypowego humoru, a także mnóstwo innych scen, które autor świetnie wplótł w całość- to coś co wyróżnia tę powieść z pośród tysiąca innych.
Przybiłabym piątkę Lokiemu, wchodząc do jego szalonego, zakłamanego świata bóstw. ;)
Nigdy nie trafiłam na powieści Jakuba Ćwieka, jednak chyba dużo mnie ominęło :)
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście tej serii i raczej nie poznam, bo to chyba nie mój styl. Nordycki bóg? Już to mnie odstrasza. Stety lub niestety;)
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Loki i ogólnie twórczość Ćwieka są bardzo specyficzne, więc nie trafią do wszystkich ;)
UsuńChyba to jednak bardziej męska niż damska literatura ;)
UsuńPozdrawiam, JW205
Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać, ale musiałabym zacząć od tomu 1 :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://zjadamszminke.blogspot.com/
Jestem nowa i chętni przyjmę wszystkie dobre rady :)
Witam :)
OdpowiedzUsuńZawsze jak czytam książki ze "złym bohaterem" czekam z nadzieją, że gdzieś tam autor pokaże jego "ludzką twarz". Loki ... może i on taką ma?
Szkoda, że czcionka rozstrzelona, niby czepiam się detali, ale oznacza to, że historia potrwa krócej niż chcielibyśmy (chwyt marketingowy?) - z pewnością kilka godzin mi nie wystarczy :)
Jednak recenzja na tyle mnie zainteresowała, że z chęcią przeczytałabym "Papieża sztuk" :) Podobno kobiety lubią niegrzecznych chłopców i historie o nich :)
Pozdrawiam, Dorota Kalinowska
Wszystkie moje spotkania z tym Panem były nieudane. Nawet 'Ciemność płonie''
OdpowiedzUsuńNiestety chyba nie sięgnę po tą książkę bo , aż do teraz nie wspominam dobrze książek polskich autorów.. :/
OdpowiedzUsuńBardzo mnie interesuje twórczość Ćwieka, ale jeszcze nie miałam okazji nic przeczytać spod pióra autora. Szkoda :) Po "Kłamcę" sięgnę z miłą chęcią.
OdpowiedzUsuńKsiążka do mnie nie przemawia, ale dzięki za podzielenie się nową książką ;) :p
OdpowiedzUsuńKsiążki Jakuba Ćwieka to chyba już klasyk polskiej literatury, jednak ja jeszcze nie zaznajomiłam się z jego pozycjami. Może najwyższy czas...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books
Wyjdę na paskudną żmiję, ale nie potrafię za nic się przekonać do twórczości tego pana i nie mam na nią jakoś ochoty. Próbowałam z "Kłamcą", ale moja przygoda skończyła się z tą serią po pierwszym tomie, z innymi książkami próbować nie będę.
OdpowiedzUsuńJuż od dosyć dawna poluję na powieści tego autora.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie zapisać tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńChyba ta twórczość do mnie nie trafia
OdpowiedzUsuńOd Ćwieka czytałam tylko Chłopców, ale prędzej czy później sięgnę po Kłamcę. Choćby dlatego, żeby wesprzeć byłego absolwenta mojej Alma Mater :)
OdpowiedzUsuń