środa, 12 sierpnia 2015

Ajahn Brahm - "Opowieści buddyjskie dla małych i dużych"

Tytuł: Opowieści buddyjskie dla małych i dużych
Autor: Ajahn Brahm
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 256
Ocena: 9/10

Opis:

Wejdź do świata pełnego harmonii, spokoju i prawdziwego szczęścia. 
Książka zawiera zbiór 108 niezwykle inspirujących opowiadań pochodzących z Dalekiego Wschodu spisanych przez mnicha i ucznia Mistrza Ajahn Chah'a. Wiele z nich wywodzi się ze starych pism i przekazów buddyjskich. Natomiast ich treść idealnie dopasowuje się do aktualnej rzeczywistości. Niektóre są bardziej współczesnymi anegdotami wzbogacającymi głębię starożytnych przypowieści. Mówią one o nadziei, miłości, przebaczeniu, a także o wolności od strachu i przezwyciężeniu bólu. 
Opowiadane z dozą inteligentnego humoru, w sposób żartobliwy czasem bawią, a także skłaniają do refleksji i zadumy kojąc naszą duszę. Czytane dzieciom uczą nie tylko współczucia dla innych, ale rozwijają w nich dobroć, miłość oraz wzmacniają poczucie własnej wartości. Dorośli odnajdują w nich zrozumienie, spokój, jak również pomoc w rozwiązywaniu współczesnych problemów. 
Teraz już każdy z nas może rozkoszować się ich czytaniem i otworzyć wrota swojego serca. Przygotuj się na prawdziwy balsam dla duszy!

Recenzja:

Opowieści buddyjskie dla małych i dużych skusiły mnie tytułem. Spodziewałam się zbioru baśni i legend buddyjskich opowiedzianych we wschodnim stylu, pełnego kolorowych rysunków. Okazało się, że powinnam była dokładniej przeczytać opis książki, bo okazała się ona czymś zupełnie innym. W pierwszej chwili poczułam się nawet trochę zawiedziona, ale podczas czytania doszłam do wniosku, że ta książka powinna być właśnie taka, jaka jest.

Przede wszystkim jest bardzo estetycznie wydana: miękka foliowana okładka z przyjemnym rysunkiem koliberka nad kwiatami bardzo pasuje do uspokajającej treści; wewnątrz każda strona ozdobiona wzorem, a strony tytułowe rozdziałów rycinami z wizerunkiem Buddy. Ktoś zwrócił mi uwagę, że wygląda to trochę kiczowato, jednak ja uważam, że to wszystko jest bardzo subtelne i przyjemne dla oka. Poza tym w zamyśle ma to być książka, którą można czytać dzieciom, więc kilka obrazków powinno się tu znaleźć. Bardzo podoba mi się również to, że tekst i elementy graficzne są wydrukowane brązową farbą, bo czyta się to przyjemniej i kontrast czerni z bielą nie rozprasza. Ktoś w wydawnictwie pomyślał o szczegółach.

Treść książki stanowią krótkie teksty zebrane tematycznie w rozdziały według zagadnień które poruszają, na przykład: Gniew i przebaczenie, Poważne problemy i ich zbawienne rozwiązania czy Doskonałość i wina. Teksty stanowią głównie opowieści z życia autora i jego znajomych oraz przypowieści buddyjskie. Każdy z tych tekstów zawiera wskazówki dotyczące różnych sytuacji życiowych, trudności i ich pokonywania. Książka jest przyjemną lekturą, zabawną przede wszystkim. Autor ma duże poczucie humoru i pewnie dlatego takim optymizmem się nasiąka czytając tę książkę. Całkowicie zgadzam się z opiniami, że dzięki Opowieściom buddyjskim dla małych i dużych można wyleczyć się z depresji. Książka zmienia spojżenie na życie i na własne problemy. Zmienia też spojrzenie na innych ludzi, pokazuje jak duży wpływ mamy na innych, również swoich wrogów i na to, czy w przyszłości pozostaną oni naszymi wrogami.

Oczywiście ta książka nie mogłaby pochwalać przemocy i pokazywać oczywistych rozwiązań, bo to książka napisana przez buddystę. Autor, Ajahn Brahm, od wielu lat jest mnichem buddyjskim i nauczycielem. Z rozbrajającą szczerością opowiada o swojej praktyce, w której jest takim trochę psyhoterapeutą dla nieszczęśliwych ludzi. Mówi otwarcie, że to nieprzyjemne i w sumie chyba wolałby tego nie robić, ale widać, że cieszy się ze swoich sukcesów w tej dziedzinie. Te sukcesy to tylko skuteczna pomoc potrzebującym, bo pieniędzy za to nie bierze. A ta książka to kontynuacja jego działalności.

Właściwie całe tomiszcze opowiada po trochu o tym, dlaczego jesteśmy nieszczęśliwi, dlaczego nas spotykają pewne rzeczy i jak mimo wszystko osiągnąć szczęście. Myślę, że spełnia swoje zadanie. Właśnie obok mnie leży spakowany, świeżo zakupiony egzemplarz tej książki, który jutro rano powędruje do kogoś, kto bardzo potrzebuje dużej dawki optymizmu i nowego spojrzenia na swoje nieszczęścia. To chyba najlepsza rekomendacja. Polecam bardzo!

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki wydawnictwu Studio Astropsychologii. :)

24 komentarze:

  1. Wydaje się całkiem ciekawa, a okładka jest piękna, lecz nie wiem, czy zdołałabym przeczytać tę książkę :/
    To chyba nie dla mnie ;(

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozbawiła mnie jedna rzecz, to że bohater mówi, że wolałby ludziom nie pomagać bo nie jest to przyjemne, ale jednak ma jakąś satysfakcję z wykonywanej pracy. Zachęciło mnie to, bo rzeczywiście, pomagać ludziom z ich problemami i nie przenosić ich do swojego życia to wielki wyczyn :)

    OdpowiedzUsuń
  3. taki zastrzyk pozytywnej energii bardzo by mi się przydał

    OdpowiedzUsuń
  4. Książeczka, która jest antidotum na wszelkie bolączki, to bezcenna lektura, która przyniesie ukojenie i ulgę zwłaszcza osobom, którym za ciężkie jest dźwiganie na swoich barkach codziennych problemów. :)
    Dla najmłodszych zaś będzie ona czymś w rodzaju przewodnika życiowego, z całą pewnością pomoże im zrozumieć siebie i drugiego człowieka.

    Okładka tej książki jest urocza, od razu skojarzyła mi się z krajem kwitnącej wiśni i magią, która jest w nim zaklęta. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze powiedziawszy to nie przepadam za opowiadaniami. Unikam ich, jak tylko mogę. Nawet od moich ulubionych autorów. Ale tutaj... już sam tytuł i okładka mnie przyciągnęły. A Twoja recenzja jeszcze dopełniła chęć przeczytania tego zbioru. Spróbuję w takim razie :)

    Pozdrawiam, Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie obraziłabym się za taką książeczkę :). Sama bym sobie chyba jednak nie kupiła, ale jest fajna na prezent :).
    Zawsze przyda się jakiś pozytywny tekst na poprawę dnia i wywołanie uśmiechu.
    City of Dreaming Books

    OdpowiedzUsuń
  7. Filozofia buddyzmu kojarzy się ze spokojem, z zagłębienia się we własne wnętrze. Nie robimy tego, gonimy świat. Chyba warto zatrzymać się na chwilę, dla siebie samego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Filozofia buddyzmu kojarzy się ze spokojem, z zagłębienia się we własne wnętrze. Nie robimy tego, gonimy świat. Chyba warto zatrzymać się na chwilę, dla siebie samego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przeczytać ! :) Uwielbiam taką tematykę ^.^

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam :)
    Myślę, że zanim przeczytałabym / dałabym do przeczytania dziecku tą książkę, to musiałabym sama najpierw ją przeczytać. Buddyści to bardzo pokojowi ludzie, mnisi bardzo często dostrzegają piękno i sens życia jakiego inni ludzie by nie dostrzegli. Wartości (jak czytam) poruszone są ważne i uniwersalne. Książka, jeśli jest psychoterapią dla nieszczęśliwych ludzi, to z pewnością jest dla mnie :)
    Pozdrawiam, Dorota Kalinowska

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się, że to kompletnie nie moje klimaty. Ale fajnie,że na Waszym blogu pojawiają się recenzje książek, które nie są aż tak bardzo znane.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam wrażenie, że ta książka to zastrzyk pozytywnej energii ;) I już mi się to podoba ;) Dlaczego pewne rzeczy spotykają nas w życiu? Nie mam pojęcia, myślę, że tak ma być i już. Człowiek całe życie się uczy. Ale jak mimo przeszkód być szczęśliwym? Ta książka chyba pomoże to zrozumieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tytuł mnie nie zachęcił... Ale ty tak :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Sam tytuł może i mnie nie zaciekawił, lecz opis już tak! Uwielbiam poznawać inne kultury, czy religie, a ta pozycje zdaje się być taką przyjemną wersją nauki :D
    Pozdrawiam, Shelf of Books

    OdpowiedzUsuń
  15. Może dlatego, że sama jestem na życiowym rozdrożu z chęcią sięgam teraz po podobne pozycje książkowe. I chociaż nie utożsamiam się obecnie z żadną z religii to czasami dobrze przyswoić kolejną dawkę życiowych mądrości , które pomogą mi stać się lepszym człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię poznawać inne kultury, spojrzenia na świat, ogólnie ciekawi mnie tematyka psychiki czy duchowości człowieka, ale przyznam szczerze, że muszę mieć na to dzień. Nie wiem, czy aktualnie czytałabym tę książkę z zapartym tchem, ale przyznać trzeba, że recenzja do książki zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  17. W pierwszej chwili rzuciły mi się w oczy kolibry, ubóstwiam te malutkie ptaki. Idealnie pasują do tak pozytywnej treści, pełnej przesłania. Aż żal nie mieć takiej książki w biblioteczce, :)

    OdpowiedzUsuń
  18. "dużej dawki optymizmu i nowego spojrzenia na swoje nieszczęścia" to już mi na myśl przychodza co najmniej 3 osoby które powinny to przeczytać... ze mną włącznie...

    OdpowiedzUsuń
  19. TO chyba ksiażka nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie jestem przekonana do tego czy ''Opowieści buddyjskie'' to coś co mogłoby mnie zainteresować, ale jednak zaryzykuję i się skuszę na tę książkę, chociażby ze względu na samą okładkę, która jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba skusiłabym się na tę książkę. Wydaję mi się, że to coś odpowiedniego dla mnie. W dodatku okładka przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie przeczytam :) Wygląda całkiem nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  23. Super okładka, opis również bardzo ciekawy, chyba przeczytam, choć nie bardzo lubię książki z opowiadaniami

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo przydałaby mi się taka wizyta w buddyjskim sanktuarium, choćby na kartach książki :)

    OdpowiedzUsuń