środa, 11 marca 2015

Sarah Bower - "Grzechy Rodu Borgiów"

Tytuł: Grzechy Rodu Borgiów
Autor: Sarah Bower 
Wydawnictwo: Książnica
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 615
Ocena: 7/10

Opis:

Borgiowie to jeden z najbardziej wpływowych i zarazem wyjątkowo zepsutych rodów renesansu. Jego członkowie kierowani niepohamowaną żądzą władzy sięgali po wszelkie dostępne metody - od intryg, wiarołomstwa i przekupstwa po akty kazirodztwa i zabójstwa.

Młodziutka Violante dość nieoczekiwanie trafia w samo centrum ludzkich namiętności i ambicji, zostając dworką Lukrecji Borgii, córki papieża Aleksandra VI.

Dziewczyna stara się spojrzeć na Lukrecję przychylnym okiem i nie widzieć w niej jedynie wyrachowanej i podstępnej manipulatorki. Jest też zafascynowana przystojnym bratem Lukrecji. Niestety Cesare Borgia okazuje się mężczyzną zmysłowym i namiętnym... wobec wielu kobiet.

Rola, którą historia wyznaczyła Violante, podda jej uczucia próbie i uczyni z niej strażniczkę niebezpiecznych tajemnic.




Recenzja:

Ci, którzy poznali bliżej Borgiów, nigdy nie będą już tacy sami - o ile uda im się przeżyć.

Ród Borgiów jest bez wątpienia jedną z najbardziej znanych i - przede wszystkim - jedną z najbardziej przerażających hiszpańskich rodzin renesansu. Oskarżani byli między innymi o korupcję, świętokupstwo, nepotyzm, liczne zabójstwa, kazirodztwo... Najczęściej jednak kojarzy się Borgiów z Aleksandrem VI, który dzięki łapownictwu został papieżem oraz innymi jego zbrodniami, do których przyczynił się w czasie trwania swojego pontyfikatu. Moje zafascynowanie mrokami przeszłości sprawiło, że nie mogłam przejść obojętnie obok Grzechów Rodu Borginów i chciwie łaknąc historycznych faktów (a chociaż prawdopodobnych domysłów), co zmrożą krew w moich żyłach, zabrałam się za studiowanie tejże powieści.

Narratorką Grzechów Rodu Borgiów jest dwórka Lukrecji Borgii, córki papieża Aleksandra VI. Poznajemy ją jako żydowską dziewczynkę o imieniu Estera, która za sprawą ataków na swój naród jest zmuszona opuścić swoje ziemie wraz z rodziną. W późniejszych latach, zmuszona przez ojca, przyjmuje chrześcijaństwo, a wraz z nim imię Violante. Dzięki swojej niebanalnej urodzie oraz nowej religii, trafia pod opiekę Lukrecji Borgii. Od tej pory jej życie zostaje usłane licznymi zagrożeniami, tajemnicami oraz namiętnościami...

Oczywiście, przeszłość się nie zmienia. Kamienieje, ulega petryfikacji. Zmianom podlega tylko sposób, w jaki na nią patrzymy. Wszystko zależy od naszego patrzenia. To ono przemienia łajdaków w bohaterów i ofiary w kolaboratów!
- Hilary Mantel, Zmiana klimatu

Z początku uznawałam główną bohaterkę za niebanalną szansę na poznanie rodu Borgiów z zupełnie innej strony niż przedstawiały mi go podręczniki do historii oraz suche fakty odnalezione na Wikipedii. Miałam nadzieję, że autorka ukaże mniej znaną naturę rodu, którym większość historyków się równie fascynuje, co brzydzi. Jednakże Sarah Bower skupiła się głównie na postaciach Lukrecji i Cesare, jedynie wspominając o Aleksandrze VI (profil po lewej) i nie poświęcając mu za wiele uwagi. Był to ogromnie bolesny cios względem moich oczekiwań wobec tej lektury. W ten sposób Grzechy Rodu Borgiów wiele utraciły w moich oczach i nie pomogło tutaj nawet wspaniałe ucharakteryzowanie Violate. Dorastanie głównej bohaterki, dojrzewanie emocjonalne, jej zaciętość i namiętność - chociaż ta postać częściowo skradła moje serce, to wciąż czuję ogromny żal względem autorki, że o rodzie Borginów w swej powieści zapomniała... 

Treść Grzechów Rodu Borgiów porusza nie tylko problematykę ówczesnego świata (jak chociażby wspomniane wcześniej ataki na ludność żydowską), ale także bardziej przyziemne kwestie jak ludzkie słabości. Autorka nie odbiega tutaj od schematów przedstawiania rodziny Borgiów jako pierwszej mafijnej rodziny w dziejach (jak skwitował Borgiów Mario Puzo), jednakże nie sposób jej mieć to za złe. W końcu oskarżenia wobec papieża Aleksandra VI i pozostałych członków jego rodziny nie są w żadnym wypadku bezpodstawne, a Sarah Bower wielokrotnie to na kartach swojej powieści udowadnia. Na tej podstawie można rzec, że Grzechy Rodu Borgiów faktycznie są o grzechach rodu Borgiów, ale... Aleksandrze VI, dlaczego tak brakło Cię w treści? Czyżbyś knuł coś mimo upływu lat tak wielu? 

Wracając do ludzkich słabości; Grzechy Rodu Borgiów są nimi przepełnione. Bohaterami targa kalejdoskop emocji i zachowań: miłość-nienawiść, dobro-zło, dobroduszność-chciwość... Każdy posiada motyw do swoich czynów i nie jest tajemnicą od wielu dziejów, że zaślepioną głębokim uczuciem osobą łatwo zmanipulować i wykorzystać do krzty, a władza i bogactwo są jedną z największych motywacji ku tak okrutnym czynom. I ciężko tutaj stwierdzić jednoznacznie co gorsze: zabójstwo, korupcja, kazirodztwo czy zamordowanie z zimną krwią ludzkiego serca... I mimo iż nie pochwalam ani nie darzę sympatią Lukrecji Borgii (portret po prawej) to muszę przyznać, że w Grzechach Rodu Borgiów jej postać została niesamowicie dobrze oddana. Śmiem nawet stwierdzić, że dokładnie tak zawsze sobie ją zawsze wyobrażałam - jako kochającą, inteligentną, wyrafinowaną, a jednocześnie zdolną do strasznych czynów kobietę...

Grzechy Rodu Borgiów polecam miłośnikom powieści historycznych, w których fikcja idealnie scala się z prawdziwymi wydarzeniami i postaciami. Jeśli ktoś pragnie jedynie poznać ród Borgiów to bez wątpienia jest to idealna lektura dla niego - gwarantuję czytelniku, że pochłoniesz tę lekturę z zapartym tchem. Jednakże, aby poszerzyć swoją wiedzę o tejże rodzinie polecam zasięgnąć innych lektur. 

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Książnica. :)

2 komentarze:

  1. Posiadam książkę, jest bardzo interesująca i uważam, że warto mieć takie pozycje w swoich zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Borgiowie to temat, który się nigdy się nie kończy, a ich postępki zawsze będą nas elektryzować.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń