piątek, 27 lutego 2015

Rysa Walker - "Podróże w czasie"


Autor: Rysa Walker
Tytuł: Podróże w czasie. Archiwum Chronosa.
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: 18 luty 2015
Liczba stron: 424
Ocena: 8/10

Opis:

Gdy babka szesnastoletniej Kate Pierce-Keller daje jej dziwny niebieski medalion i opowiada coś o podróżach w czasie, dziewczyna myśli, że staruszka coś sobie uroiła. Ale gdy morderstwo z przeszłości sprawia, że dotychczasowe życie Kate chwieje się w posadach, historie babki nagle stają się przerażającą prawdą, a medalion to jedyna rzecz, która chroni Kate przed nieistnieniem. Kate dowiaduje się, że zabójstwo z 1893 r. to tylko część czegoś o wiele mroczniejszego, a dzięki swojej genetycznej zdolności do podróży w czasie tylko ona może naprawić przyszłość. Ryzykując wszystkim, przenosi się w czasy Wystawy Światowej w Chicago i próbuje zapobiec morderstwu i całemu łańcuchowi wydarzeń, który ma po nim nastąpić. To wszystko będzie Kate sporo kosztować – jeśli jej się uda, chłopak, którego kocha, nie będzie pamiętał o jej istnieniu. Poza tym, niezależnie od motywów, czy Kate ma prawo do manipulowania losami całego świata?



Recenzja:

   Motyw podróży w czasie jest dość popularny i często wykorzystywany w książkach jak i w filmach. Co do tego drugiego to już dość dużo tego widziałam ale jeśli chodzi o książki, to na palcach jednej dłoni mogę policzyć ile tego było. Sztandarowym przykładem jest oczywiście Trylogia czasu (swoją drogą został mi ostatni tom), ale zanim jeszcze zabrałam się za Podróże w czasie przysięgłam sobie, że nie będę nic porównywać, będę czytać to co zaserwowała mi autorka i nie będę się doszukiwać podobieństw czy też zaznaczać różnicę. Mam nadzieję, że w tej recenzji mi się to uda i nie wyjdzie z tego jakieś porównanie.

Tym razem postawię na zasadę "od ogółu do szczegółu". Okładka, bo ta idzie na pierwszy ogień, może nie jest jakaś specjalnie wybitna ale mnie, jako wzrokowcowi, bardzo się podoba. Bardzo dobrze, że wydawnictwo nie odbiegło od oryginału i zostało przy pierwotnej wersji, bo jak wszyscy dobrze wiemy, czasem odejście od pierwotnego projektu jest katastrofalne.

Fabuła, choć stworzona na utartym motywie, bardzo przypadła mi do gustu. Podoba mi się opowiedziana historia Kat, która dowiaduje się, że może podróżować w czasie i jest jedną z niewielu osób posiadającą tę umiejętność. Jak to bywa już w książkach, dzieje się coś na prawdę nie dobrego i główna bohaterka jest teoretycznie jedyną osobą, która może odmienić bieg historii ( i w tej książce jest to dosłowne znaczenie).

Autorka dobrze wykreowała postaci, które podbiły moje serce. Polubiłam zarówno tych pozytywnych bohaterów jak i tych negatywnych, przynajmniej na tyle, na ile można ich polubić. Kat, a raczej Prudence (bo tak brzmi jej pierwsze imię) czasem jest trochę irytująca i nie zawsze możemy się zgadzać z jej wyborami, ale w ogólnym rozrachunku jest jak najbardziej na ogromny plus i bardzo się z nią zżyłam, tak jak i z pozostałymi bohaterami, a to już jest dowód na to, że książka jest dobra.

Z jednej strony, książka jest przyjemna i prosta, a z drugiej, trzeba poświęcić jej trochę uwagi, żeby połapać się w tych wszystkich zawirowaniach czasowych. Czasem musiałam jakiś fragment przeczytać dwa razy, żeby ogarnąć to co się tak właściwie stało i które wydarzenie wywołało coś takiego. Ale to jest fajne, bo książka pochłania w całości i można się oderwać choć na chwilę od szarej rzeczywistości. Bo przecież kto by nie chciał podróżować w czasie :) .

Pani Walker bardzo przyłożyła się do szczegółów. Kiedy opisuje przyszłość, doskonale opisuje nowinki techniczne, leki i inne tego typu wynalazki, a nawet dowiadujemy się trochę o życiu z przyszłości. Kiedy znów znajdujemy się w przeszłości, to zostają zachowane szczegóły historyczne i to jest też właśnie taki smaczek, który przyciąga jeszcze większą uwagę do książki.

Co prawda nie wszystko było takie idealne, bo na przykład spotkanie Kat z Treyem było trochę takie sztuczne i trochę zbyt szybko Trey uwierzył w całą historię. No ale to już są takie drobiazgi. Książce nie dałam oceny 10/10 bo jeszcze na to nie zasługuje. Liczę na to, że kolejne części będą coraz lepsze, no bo wiadomo jak to jest z pierwszymi częściami. Wszystko się dopiero rozwija. Ale nie myślcie sobie, że tu brakuje akcji, to na pewno nie. Dzieje się i to dużo, a zwłaszcza pod koniec i coś czuję, że w następnych tomach szykuje się trójkąt miłosny. Mam nadzieję, że nie będzie przesłodzony.

Także już na koniec, bardzo serdecznie polecam tę książkę. Jest dobrą historią na odpoczęcie od wszystkiego :). Ja czekam na kontynuację i mam nadzieję, że jak najszybciej zostanie wydana w Polsce bo z tego co się orientuję, autorka napisała już tom drugi, a także 1,5 jakkolwiek by to nie wyglądało.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria


10 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się okładka! Magiczna po prostu :D Co do samej książki - nie wiem czy się skuszę, ale może jak się kiedyś nadarzy okazja... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O nieeeee tylko nie trójkąt! xD Już miałam pisać, że coraz bardziej się przekonuje do tej powieści a Ty mi tu na koniec zapowiedź trójkąta prezentujesz... Ale i tak się pewnie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, trójkąt to tylko moje przypuszczenia i sama bym się cieszyła, gdyby go nie było :D

      Usuń
  3. Nie lubię czytać o podróżach w czasie... Dlatego podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam mieszane uczucia... jeszcze to przemyślę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem po lekturze podróży, moja opinia jest nieco bardziej krytyczna, ale.. mam nadzieje, że kolejne tomy będą dużo lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka jest naprawdę świetna. Doskonale przyciąga wzrok i nie pozwala o sobie zapomnieć :P Powieść interesowała mnie już od pierwszych zapowiedzi, a teraz po tych kilku pozytywnych recenzjach jakie miałam okazję czytać na jej temat, moja ciekawość ciągle rośnie :) Tylko ten trójkąt miłosny :/ Mam już ich przesyt, ale cóż, czasem warto się poświęcić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej części zdecydowanie go nie ma i może się tak zdarzyć, że nie będzie, a to tylko moje przypuszczenia :)

      Usuń
  7. Właśnie czytam tą książkę, jestem gdzieś na 110 stronie :)
    Na razie myślę że jest hmm taka sobie. Cieżko jest mi się połapać w tej przeszłości - przyszłości..ale liczę że powieść jednak przypadnie mi do gustu :)
    Pozdrawiam
    ( zapraszam w wolnej chwili do mnie : recenzje-sophie.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie czytam tą książkę, jestem gdzieś na 110 stronie :)
    Na razie myślę że jest hmm taka sobie. Cieżko jest mi się połapać w tej przeszłości - przyszłości..ale liczę że powieść jednak przypadnie mi do gustu :)
    Pozdrawiam
    ( zapraszam w wolnej chwili do mnie : recenzje-sophie.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń