poniedziałek, 16 lutego 2015

Maciej Dobosiewic - "Komisarz Zagrobny i powódź"


Autor: Maciej Dobosiewicz
Tytuł: Komisarz Zagroby i powódź
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: listopad 2014
Liczba stron: 246
Ocena:6/10

Opis:

Powieść kryminalna, która otwiera cykl o komisarzu poznańskiej policji. Akcja książki toczy się w trudnym dla Poznania roku 2010, gdy miastu grozi potężna powódź. Właśnie wtedy w kilku piwnicach staromiejskich kamienic pojawiają się trupy. Przypadkowe utopienia, czy celowe działanie bezwzględnego mordercy? To właśnie stara się wyjaśnić komisarz Zagrobny. Gdy okazuje się, że tym razem przyczyny zbrodni i motywy działania są dużo bardziej skomplikowane niż standardowe "niskie pobudki", komisarz staje przed wielkim wyzwaniem. Musi przezwyciężyć własne ograniczenia i dopaść sprawcę, zanim media zaczną huczeć o serii morderstw.



Recenzja:

   Zastanawiam się czemu jest tak, że spora część czytelników, woli sięgać częściej po zagranicznych autorów, zamiast zgłębiać pozycje naszego rodzimego rynku wydawniczego. W żadnym wypadku nie jest to zbrodnia czy coś złego i bez bicia przyznaję się, że ja też należę do tego grona, ale interesują mnie pobudki takiego postępowania. Czyżbyśmy kierowali się stereotypami, że wszystko co Nasze to fee i nie dobre? Oczywiście teraz piszę bardzo ogólnikowo i to tylko takie moje przemyślenia, ale często czytając książkę polskiego autora, właśnie miewam takie myśli. Ale przejdę do rzeczy, czyli do recenzji.

Komisarz Zagorbny i powódź, nie licząc opowiadań i minipowieści, to debiut Pana Macieja, z jednej strony bardzo udany, a z drugiej jednak widać że to debiut. Kryminał o komisarzu Zagrobnym, to pierwsza część cyklu, który z z całą przyjemnością będę kompletować w miarę pojawiania się nowych tomów.

Autor, jak napisane jest na okładce, w policji nigdy nie pracował, a co mnie zaskoczyło, bardzo zgrabnie i poprawnie wykreował komisarza. Nie tylko z resztą główny bohater został dobrze skonstruowany, ale wydaje mi się, że cały organ policji, jego funkcjonowanie i charakter został zachowany i bardzo dobrze przedstawiony, jak na osobę, pochodzącą zza tego środowiska. Także to jest jak najbardziej na plus.

Przywykłam do tego, że jeśli w książce głównym bohaterem jest policjant, to zazwyczaj ma on jakieś swoje jedno dziwactwo, lub jest bardzo specyficzny. Tutaj, komisarz Zagrobny, nie licząc jego problemów ze snem, jest jak najbardziej normalny, tak normalny, że bardziej się nie da. Dobrze układa mu się z córką, robi zakupy na promocjach, porusza się własnym autem oraz komunikacją miejską. Ta normalność nie jest bynajmniej czymś złym, jest jak najbardziej pozytywne i bardzo pasuje do całości książki. Fajne jest też to, że Zagrobny jest zwolennikiem "prostych rozwiązań". Nie doszukuje się na siłę, zawiłych rozwiązań i nie wiadomo czego.

Pozostałe postaci też są niezłe. Irytujący komisarza, Dobosiewiczy, czy córka Ania bardzo przypadli mi do gustu i mam cichą nadzieję, że ich wątki zostaną trochę rozbudowane w kolejnych częściach, bo na prawdę dobrze by się to czytało.

Jak już wcześniej wspomniałam, da się wyczuć, że książka jest debiutem. Autor poświęca dłuuuugie strony codziennym czynnościom komisarza, które są bezgranicznie nudne i tak na prawdę nic do historii nie wprowadzają, a jedynie potwierdzają nam normalność głównego bohatera, Te fragmenty zdecydowanie usunęłabym z książki, a wtedy no trochę zmniejszyła by swoją objętość.

Co do samej fabuły, to bardzo podoba mi się "intryga" zbudowana w tej pozycji, niby nic wielkiego, ale jednak przyciąga uwagę czytelnika. Dodatkowo na plus oceniam, jak autor potrafił budować napięcie poprzez towarzyszącą w tle powódź, która wdziera się do Poznania. Jedynie zaskoczenie bez wielkich fajerwerków i rewelacji, ale za to pojawiło się kilka na prawdę ciekawych zwrotów akcji.

Książka ma ogromny potencjał na kontynuację, która mam nadzieję pojawi się niedługo, a ja z miłą chęcią będę towarzyszyć komisarzowi Zagrobnemu podczas jego kolejnych śledztw i mam ogromną nadzieję, że wraz z kolejnymi tytułami, moja ocena będzie się piąć w górę, a ja będę czerpać coraz więcej przyjemności z lektury. Polecam Wam, zapoznanie się z przygodą pewnego poznańskiego komisarza, która według moich oczekiwań, doczeka się wiernego grona fanów.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Videograf


3 komentarze:

  1. Uwielbiam takie książki. Na pewno jej poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, na pewno sięgnę po tą książkę, zapraszam do mnie :) http://hopeinbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. coraz częściej zaczytuję się w kryminałach, więc może skorzystam z twojej propozycji książkowej

    OdpowiedzUsuń