sobota, 17 stycznia 2015

Gayle Forman - "Zostań, jeśli kochasz"

Autor: Gayle Forman
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2014
Ilość stron: 248
Ocena: 6/10

Opis:

Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?

Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.




Recenzja:

Mia jest typową dziewczyną, która jednak wychowuje się w niezwykłej rodzinie. Jej ojciec to były rockman, który mimo że porzucił występy przed szerszą publicznością, nigdy nie wyrzekł się duszy muzyka. Mama Mii także ma specyficzny styl, w końcu nie każda mama ubiera się bardziej ekstrawagancko niż jej córka! Ponadto ma kolczyki w miejscu innym niż ucho. Mia dorastała we właśnie takim środowisku, dość dziwnym, jednak pełnym miłości i oczywiście postanowiła związać swoją przyszłość z muzyką. Tyle, że jej wybór padł na punkt po drugiej stronie muzycznego wykresu, całe konstelacje gwiazd od ciężkiego rocka. Mia zakochała się w muzyce klasycznej i grze na wiolonczeli. Dowiadujemy się, że jest nawet niezła. Do tej osobliwej paczki dokładamy jeszcze jednego członka, czyli Teddy'ego, młodszego brata Mii. Pewnego razu rodzina postanawia wybrać się na przejażdżkę. Zwyczajny wypad, zwyczajny ranek, zwyczajna kłótnia o wybór muzyki, a niestety niezwykły będzie koniec rodzinnej podróży. Rodzina Mii ginie, a ona musi dokonać wyboru, po której stronie ma zostać.

Autorka miała świetną koncepcję z połączeniem dwóch światów. Kiedy Mia wspomina różne momenty ze swojego życia poznajemy ją bliżej i przez to postać staje się realniejsza. Jest to tym samym katorga dla czytelnika, ponieważ opis szczęśliwego życia bohaterki wywołuje rozpacz i litość wobec tej postaci, zważywszy na tragiczny koniec. Gayle Forman świetnie przeplata te dwie perspektywy - przeszłą i teraźniejszą. Najbardziej dopracowaną bohaterką była właśnie Mia, prezentowała ona wiele postaw, emocji, całą paletę cech, które tworzyły jej charakter. Ponadto Adama również możemy dobrze poznać, jest to oczywiście postać pozytywna, a mimo to nie rozumiem aż tak wielkiego zachwytu nad nią. Adam to również muzyk, bo jakżeby inaczej! Ma nawet swoją kapelę Shooting Star i systematycznie zyskuje rzeszę fanów. Taki typowy chłopak, któremu woda sodowa nie uderzyła do głowy, może za bardzo umartwiony przez autorkę i przedstawiony niczym książę na białym rumaku.

Wątek muzyki klasycznej skłonił mnie do sięgnięcia po tę książkę, ponieważ sama mam do niej
ogromny sentyment, a także do instrumentów smyczkowych! Takie tło było całkiem miłym dopełnieniem fabuły.

Mimo wszystko, książka ma wady. Autorka najwyraźniej wyczerpała limit dopracowanym bohaterów i stwierdziła, że postaci drugoplanowe nie zasługują na pełną osobowość, a jedną cechę, której podporządkowuje wszystkie ich reakcje. Teddy, mama i tata Mii to postaci zupełnie płaskie i jak dla mnie strasznie nierealistyczne. Ponadto koncepcja o wyborze między życiem a śmiercią, może być ciekawa, ale tutaj pani Forman nie wykorzystała w pełni jej potencjału. wszystko już było i widać, że to czerpanie ze schematów jest wszechobecne. Dodatkowo zakończenie, oczywiście przesłodzone i całkowicie typowe w tego rodzaju historiach. Nawet nie wiem, jak nazwać ten gatunek. Melodramat? Chyba temu najbliżej. Historia sama w sobie może obroni się na ocenę dobrą, jednak to ta cała muzyczna oprawa robi wrażenie (szczególnie w ekranizacji, którą ja osobiście wolę).                                                                                   
 Reasumując, polecam niepoprawnym romantyczkom, bo to coś dla nich. To takie luźne czytadło, które trzyma przez kilka dni (bo jednak nie jesteśmy bez serca i ta tragedia nas porusza), ale takich jest naprawdę wiele.

Wasza Ariada :)

9 komentarzy:

  1. mi jaki mojej przyjaciółce książka bardzo się podobała :)
    zapraszam do mnie
    www.zakladkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami mam chęć na takie luźniejsze książki, więc w odpowiedniej chwili pewnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się podobała. Zwłaszcza jeśli chodzi o motyw wyboru między życiem, a śmiercią. Autorka fajnie to obmyśliła. Oczywiście nie brakuje w niej kilku niedociągnięć, ale ogólnie to jest dobra. Teraz tylko czekam na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam film, a na książkę mam ochotę :))

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie jest książka dla mnie, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkowita racja z tymi postaciami. Również uważam ekranizację za lepszą i chyba to jeden z nielicznych powodów, przez które ta książka ma u mnie całkiem niezłą ocenę... Film bardzo dobry i wzruszający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film naprawdę warty obejrzenia, też się wzruszyłam :))

      Usuń
  7. Jestem bardzo zaciekawiona filmem, ale zazwyczaj najpierw czytam książkę więc i tym razem tak zrobię :) Powieść jest oczywiście w moich planach czytelniczych na najbliższy czas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakiś czas rozglądam się za tą książką i chyba w końcu najpierw obejrzę film :)

    OdpowiedzUsuń