wtorek, 23 grudnia 2014

Zofia Stanecka, Marianna Oklejak - "Wielka księga Basi i Franka"

Autor: Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
Tytuł: Wielka księga Basi i Franka
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2014
Liczba stron: 160
Ocena: 7/10

Opis:



Franek jest mały i nie wszystko umie. Na szczęście ma starszą siostrę Basię. To ona pokazuje mu świat. Poznają zwierzęta, kolory, liczby i pojazdy. Przeżywają złe i dobre humory, przygody z zasypianiem, ubieraniem i jedzeniem. Dobrze jest wspólnie poznawać świat! W „Wielkiej księdze Basi i Franka” znajdują się wszystkie dotychczas wydane opowiastki, a także zupełnie nowe historie oraz strony z zadaniami dla dzieci.





Recenzja:

Okazuje się, że Basia jest nie tylko dla dziewcząt. W najnowszej części Wielka księga Basi i Franka urocza dziewczynka przedstawia swojego młodszego braciszka. Jest to chłopiec niesforny, wesoły i nie do końca wie o co chodzi z prawami rządzącymi światem. Na szczęście ma starszą siostrę, która chętnie wszystko objaśni, a i tym nierozgarniętym pośród czytelników co nieco skapnie z jej nieskończonej wiedzy.


Po pierwsze Basia wykorzeni w nas, niedoświadczonych, skłonność do zakładania bielizny osobistej na głowę oraz szczegółowo objaśni zasady prawidłowego ubierania. Nie wstydźcie się, że wyjdzie na jaw wasza ignorancja w tym temacie – Basia dla niepoznaki udaje, że tłumaczy Frankowi.

Z książki dowiecie się również jak wygląda motor, statek, samolot, a także zaznajomicie się z niezwykle frapującym tematem codziennego użycia toalety zamiast – jakże nieprzystojnej – pieluchy. Na marginesie rozważań nad tym przedmiotem, Basia zwróci uwagę – zwłaszcza chłopców – na istotność dobrego celowania do pisuaru. Dziewczynka daje ponadto dobry przykład rodzicom czytając bratu książkę na dobranoc.

Na lekturze skorzystają szczególnie ci, którzy mają problem z matematyką, gdyż otrzymają pełen zakres wiedzy związanej z liczeniem do pięciu oraz nauczą się rozpoznawać płaskie figury geometryczne. Dla bardziej zaawansowanych autorki przygotowały również rozdział związany z rozpoznawaniem kolorów. Nie martwcie się, że to za trudne – piękne ilustracje objaśnią wszystko.

Książka porusza temat higieny spożywania posiłków, a także problemów związanych z chorowaniem. Znakomite są momenty wzruszenia, jak ten, gdy utęskniona siostra wraca od koleżanki do braciszka. Są też zaskakujące zwroty akcji, gdy podczas wyścigu wygrywa samochodzik należący do... ale tego nie zdradzę. Przeczytajcie sami.

Książeczka świetna dla maluszków, ale pewien znajomy pięciolatek z radością przygarnął niniejszą książeczkę zainspirowany rysunkami oraz problemem zakładania majtek na skalp. Ilustracje są rzeczywiście miłe dla oka, urokliwe, bez disney’owskiego kiczu. Świetny pomysł na prezent dla malucha zagubionego w świecie przedmiotów, kształtów i własnych uczuć.



Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki wydawnictwu Egmont. :)


2 komentarze:


  1. Życzenia świąteczne zawsze najlepiej składać osobiście, jednak ponieważ nie mam takiej możliwości, postanowiłam zrezygnować z oklepanych formułek i dla wszystkich moli książkowych przygotować w tym roku coś specjalnego :). Zapraszam na mojego bloga, na którym znajdziesz filmik, który możesz potraktować jako kartkę świąteczną w wersji deluxe ;). Mam nadzieję, że Ci się spodoba i WESOŁYCH ŚWIĄT! :)
    Pozdrawiam,
    Esa

    OdpowiedzUsuń
  2. O Basi czytałam już wiele dobrego i z pewnością będę o niej pamiętać, by w odpowiednim czasie kupić bratanicy. ;)

    OdpowiedzUsuń