sobota, 27 grudnia 2014

~Świat według Iwi #2 - Idealny bohater książkowy według Iwi



Hej, hej!
Pamiętacie, że miesiąc temu pisałam o idealnych bohaterkach książkowych, prawda? Jeżeli nie, to zawsze możecie nadrobić ten stracony czas i to przeczytać - KLIK.
Doszłam do wniosku, że facetów nie możemy tak sobie pominąć i o nich również należy napisać! Takim oto sposobem dziś możecie zapoznać się z postem, który będzie miał bardzo wdzięczny tytuł... (super inspirowany poprzednim tygodniem, bo wiecie - równouprawnienie i te sprawy, nikt nie może się poczuć lepszy, ani gorszy...).



Idealny bohater książkowy według Iwi:






Imię i nazwisko: Tutaj, tak samo jak po raz kolejny, wystarczyłoby, abym napisała, że muszą być one dopasowane do czasu i miejsca akcji. Uwielbiam imiona, które nie są takie zwyczajne, często spotykane. Przykładowo - częściej można spotkać postać, która nazywa się Adam, niż przykładowo - Gracjan, prawda? Ale w momencie, gdy pomyślimy o danej książce, to z Adamem będzie nam się kojarzyło tyle, że nawet dokładnie nie będziemy w stanie podać, w której pozycji był on najlepiej przedstawiony, podczas gdy przy drugim imieniu mamy większą pewność, że zostanie on zapamiętany, bo z żadnym innym tekstem nam się nie kojarzy!
Co do nazwiska - jeżeli tylko ładnie komponuje się z imieniem - biorę w ciemno!

Data i miejsce urodzenia: Mój idealny bohater książkowy nie może być ani zbyt młody, ani zbyt stary, chociaż są oczywiście wyjątki i wszystko zależy od tego, o jaki gatunek literacki chodzi. Jedyna obiekcja do do daty i miejsca urodzenia - niech to będzie realne, bez żadnych wymysłów i dopasowane do treści. 


Wzrost/waga: No cóż, nie powiem - cenie sobie postacie, które są wyższe od bohaterek, bo wtedy autorzy tak fajnie to opisują... No chyba, że jest dwójka bohaterów płci męskiej, ale to tak rzadkie przypadki we współczesnej literaturze, że nawet nie opłaca mi się o tym wspominać (ale wtedy też cenię sobie jedną osobę niższą, jedną wyższą; bycie równym wzrostem... w mojej wyobraźni nie przedstawia się tak super). Co do wagi... niby nie mam żadnych uprzedzeń do osób trochę bardziej puszystych, ale wiadomo - wolę ślinić się do chłopaka z sześciopakiem na brzuchu :) 

Ojciec: O zażyłościach rodzinnych dosyć sporo wypowiedziałam się w moim poprzednim poście. Ale przecież samo to, że książka ma głównego bohatera, a nie bohaterkę, potrafi być czasem zaskakująca. Więc już bym nawet przebolała to, że jest sierotą - chociaż o wiele częściej przy postaci męskiej jest wątek alkoholizmu, przemocy i innych patologii domowych. No cóż, "ciężka przeszłość" dla niektórych autorów jest stanowczo zbyt ważna... 

Matka: Jeżeli ojciec zazwyczaj oznacza patologię, to matka jest albo istotą, która starała się to powstrzymać, ale zginęła, albo była super uległa i słaba psychicznie, totalnie zdając się na to, że jej synek ją uratuje. Nie mówię, że jest to stały schemat, ale chyba jeden z najczęstszych, z jakimi miałam okazję się spotkać. W mojej idealnej rzeczywistości, zarówno matka, jak i ojciec, mogą pracować, mieć problemy i w ogóle, ale muszą po prostu kochać swoje dzieci - w tym wypadku, syna. 


Inni członkowie rodziny: Rodzeństwo mile widziane - brat bliźniak, siostra bliźniaczka, albo starszy brat, młodsza siostra... W sumie jakakolwiek kombinacja, ale faceci, którzy w książkach są jedynakami, zazwyczaj są przedstawieni, jak księżniczki na balu - zawsze mają to co chcą, są super popularni i mają najlepsze laski. 
Co do innych członków rodziny - całkowita dowolność. 

Mąż/żona lub ukochany/ukochana: Jest spoko, kiedy dopiero co się poznają, powoli w sobie zakochują, a potem nie mogą bez siebie żyć, ale... fajnie też jest, jak po prostu ma ukochaną i nie musi konkurować o nią z "tym drugim". Przede wszystkim musi o takową dbać i nie zachowywać się, jak totalny idiota. Ale to też zależy od tego, jaki ma charakter i jak przedstawiony jest przez autora. 

Przyjaciele: No cóż, chyba nikogo nie zdziwi, jak powiem, że przynajmniej jeden najlepszy bohater jest obowiązkowy. Oczywiście muszą się świetnie dogadywać, dzielić pasje i być dla siebie kimś w rodzaju braci, gdzie jeden dla drugiego jest w stanie skoczyć w ogień. Dostępna jeszcze opcja paru kumpli. No i... najlepszej przyjaciółki. No bo czemu by nie? Ale nie takiej, w której się kochasz, albo ona w tobie. Uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje, tylko ludzie zazwyczaj tego nie dostrzegają i nie doceniają, a przede wszystkim - nie opisują w książkach. 

Wykształcenie: Mówiłam już przy bohaterce - inteligencja i bystrość to naprawdę ważne cechy. Ale
niekoniecznie musi to oznaczać, ze mój idealny bohater skończy(ł) prawo, albo medycynę na najlepszym uniwersytecie na świecie, więc... 

Zawód wykonywany: Wydaje mi się, że faceci mają większy wybór - nie tylko praca intelektualna, ale także fizyczna. Cokolwiek nie robiłby mój idealny bohater, to totalnie to olewam i nie zwracam na to uwagi. No chyba, że stanowi to jakiś istotny wątek w danej historii.

Status  społeczny (pod kątem opinii, nie pieniędzy): Uwielbiam graczy, naprawdę - nie tylko tych, którzy latają z piłką po boisku, czy uprawiają jakieś inne dziedziny sportu, ale także tych, którzy nazywani są graczami "e-sportowymi". Skoro w realnym świecie jest takich coraz więcej i coraz większą wagę przywiązuje się do różnych rozgrywek gier komputerowych... to czemu nie przenieść tego na kartki książek? Przyznam szczerze, że z tym motywem się jeszcze nie spotkałam i sama zastanawiam się, czy nie napisać o tym jakiejś historii. 
Kolejny typ bohaterów, jakich lubię, to takie szare myszki, które w odpowiednim momencie przeżywają totalną przemianę wewnętrzną. 
Tak, jak pisałam w poprzedniej części mojego cyklu (tylko, że o tzw. Barbie) - tutaj nie zdzierżę tzw. Kenów. Jeżeli chłopak przykłada więcej wagi do wyglądu niż ja... No cóż, temu panu już podziękujemy. 

Umiejętności zawodowe: W zależności od tego, co robi. 

Hobby/jak spędza wolny czas: O! Na sto procent nie na randkowaniu i zaliczaniu przypadkowych panienek. Cenie sobie postacie, dla których miłość jednak coś znaczy i nie równa się tylko kontaktowi fizycznemu. 
Co więc może robić mój Pan Idealny w wolnym czasie? Niech śpiewa, tańczy, będzie aktorem, gra w jakąś grę, uprawia jakiś sport, rysuje... Niech robi cokolwiek iii... czym bardziej oryginalnego, tym ciekawszego. 

Cechy osobiste: Tutaj mam pole do popisu! Ale gdybym się rozpisała tak serio serio, to zajęłoby mi to chyba zbyt dużo... Więc opiszę dwa typy charakteru, które najbardziej lubię: 
- romantyk, szczery, wrażliwa dusza, marzyciel, ma ideały, do których dąży i cele, które pragnie zrealizować - niekoniecznie pewny siebie, za to naprawdę inteligentny, opiekuńczy, delikatny. 
- dusza towarzystwa, otwarty, pewny siebie, duże poczucie humoru, zawsze potrafi poprawić komuś nastrój, pomysłowy, próbuje znaleźć milion nowych ścieżek, którymi mógłby podążać, jest przekonany o własnej wyjątkowości i może sprawić, że osoby w jego otoczeniu też uwierzą, że są wyjątkowe za to, jakie są. 

Ambicje/nadzieje/marzenia: Jakieś mieć musi - najlepiej jak najbardziej skonkretyzowane. 

Obawy: Jeżeli jakieś ma, to ja nie chcę o nich wiedzieć! ;) 

Kondycja zdrowotna/znaki szczególne: No cóż - o kondycji zdrowotnej pisać nie będę się rozpisywała - zależy bowiem od tego, o czym jest historia. Akceptuję każdą ewentualność!
Co do znaków szczególnych... tatuaże, pls. Mogę powiedzieć, że definitywnie jestem ich wielką fanką! Kolczyk u chłopaków podoba mi się tylko w języku i to nie zawsze. Jeżeli ma blizny... co do tego, jest mi to naprawdę obojętne. 

Seksualna orientacja: Jestem tolerancyjna, naprawdę. Więc... niech się dzieje, co chce ;) 


Na dziś, to tyle. Do zobaczenia w kolejnej odsłonie! C; Mam nadzieję, że dzisiejszy post również Wam się podobał i być może dzięki niemu mogliście się zastanowić, jak wygląda i jaki powinien być Wasz Pan Idealny? Piszcie w komentarzach, z wielką chęcią zapoznam się z Waszym zadaniem! :)

*wszystkie obrazki, które tu znajdziecie, pochodzą z internetów, z grafiki Google.

2 komentarze:

  1. Fajny post ale brak mi przykladow z literatury;p Ja nie jestem tak tolerancyjna kiedy czytam o panach idealnych;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że przykładów literackich jest pełno - dużo osób też robi rankingi, dlatego też pominęłam ten aspekt w swoich rozważaniach :)

      Usuń