niedziela, 2 marca 2014

30-DAY BOOK CHALLENGE - DZIEŃ SIÓDMY


Książka która sprawia, że się śmiejmy... 

IWI
Taką pozycją jest zdecydowanie "Wystrzałowa licealistka" autorstwa Gai Kołodziej. Chyba nie ma na świecie osoby, która nie śmiałaby się podczas czytania tej książeczki. Autorka ma naprawdę wspaniały styl, a w opisy i dialogi często wprowadza nutkę humoru. Zdecydowanie jest to lekturka obowiązkowa :)

ARIADA
"Dziewięć żyć Chloe King" to tak naprawdę świetna komedia, którą oceniłabym naprawdę na 10/10. Problem w tym, że to nie miała być komedia, a trzymający w napięciu paranormal-romance (śmiech). Tak, naprawdę! Autorka starała się stwarzać sytuacje, które mają siać grozę. Wychodziły żałośnie, a ja stwierdziłam, że lepiej jest obśmiać tę marną karykaturę powieści, niż załamać się stanem współczesnej literatury młodzieżowej :)

KLAUDIA
W zasadzie mogła bym umieścić tu każdą książkę ze Świata Dysku. Uwielbiam humorystyczny sposób w jaki Pratchett pisze te historie. Groteskowe podejście do niektórych tematów, wprawia mnie w naprawdę dobry humor i powoduje mój śmiech.

IGA
Humor wprost wylewa się z kart tej książki. Prawa i powinności Kariny Pjankowej polecam każdemu, kto pragnie poczytać fantasy napisane z przymrużeniem oka. Gwarantuję, że przez ponad 500 stron uśmiech nawet na moment nie zejdzie mu z twarzy, a nie raz nie dwa wybuchnie gromkim śmiechem :)

ADA
Mimo, iż "Wiedźmin" jest prowadzony stylem raczej poważnym, to nie można nie śmiać się z Jaskra, czytając o jego przygodach. Oczywiście, jak to w życiu bywa, nie wszystkie były śmieszne, więc zawsze znajdzie się jakiś wyjątek od reguły ;)

DIZZY
"Paskuda & Co" może nie jest jakimś wybitnym dziełem, ale bardzo pozytywnie ją wspominam. W trakcie czytania tej książki nie raz pojawił się na mojej twarzy radosny uśmiech i nie raz omal nie doprowadziłam do zawału ludzi w tramwaju, gdy wybuchłam głośnym śmiechem. Tytułowa Pasia wygrywa internety i to tyle w tym temacie. Reszty przekonajcie się sami. ;)

5 komentarzy:

  1. Żadnej z tych książek nie czytałem, ale ,,Prawa i powinności'' mnie zaciekawiły :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chyba miałabym problem z wyborem, bo jest tyle książek, które mnie rozbawiły. Na pewno byłyby to wszystkie powieści Riordana, jego humor naprawdę powala!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pratchett przede wszystkim ;) Tylko on i Neil Gaiman potrafią sprawić, że uśmiecham się przy czytaniu. Zwykle utrzymuję kamienny wyraz twarzy :]

    OdpowiedzUsuń