czwartek, 9 stycznia 2014

Joanna Terka - "Jantar i słońce"

Autor: Joanna Terka
Tytuł: Jantar i Słońce
Wydawnictwo: Astra
Data wydania: 2008
Liczba stron: 217
 Ocena: 8/10

Opis:

Powieść z dziedziny fantastyki z wątkami sensacyjnymi, ale dotykająca bezpośrednio realiów życia współczesnego. To historia kobiety - agentki z obcej planety postawionej przed dylematem wyboru - lojalność wobec pracodawcy czy dobro własnej rodziny i miłość, która stała się silniejsza od niej, miłość zakazana. Jantar początkowo zimna, pozbawiona ludzkich uczuć, eliminatora, dokonuje jedynie właściwego dla siebie wyboru. Czy jej decyzja będzie słuszna?

Recenzja:

   Jeśli mam być szczera, to początkowo byłam trochę sceptycznie nastawiona do tej książki. W zasadzie to nawet nie wiem dlaczego tak było. Może to ze względu na okładkę? Ja jako wzrokowiec, fanatyczka dobrych okładek, pewnie nigdy bym nie zainteresowała się tą pozycją w księgarni. Ale po raz kolejny sprawdza się przysłowie, które mówi: Nie oceniaj książki po okładce. W tym przypadku, też tak było.
Jantar i słońce, to powieść która jest zaliczana do gatunku fantasy. Moim zdaniem, mogła by ona być przydzielona także do innych kategorii, co nie znaczy, że nie jest dobrą reprezentantką tego gatunku.
Czytając kilka pierwszych stron, byłam prawie przekonana, że to kolejna szablonowa historia o tym jak będzie się rozwijać uczucie pomiędzy mężczyzną, a kobietą, z czego kobieta jest postacią "paranormalną". Czyli tak jak teraz w większości książek. Nic bardziej mylnego.
W tej pozycji autorka "ugryzła temat" trochę od innej strony. Nie przeżywamy z bohaterami, tego jak rodzi się uczucie, które jest z rodzaju tych niewłaściwych, dowiadujemy się o tym z retrospekcji. Cała historia opowiada, już o konsekwencjach tego uczucia. O tym co wydarzyło się już po. Zawsze po obejrzeniu jakiejś komedii romantycznej, zastanawiam się jak potoczyło się dalsze życie bohaterów, już po happy endzie. I tu właśnie autorka przedstawia nam życie bohaterów którzy taki filmowy happy end przeżyli, a My - czytelnicy dowiadujemy się co wydarzyło się dalej i jak dalej układają się losy bohaterów, oraz z czym przyjdzie im się zmierzyć.
Nie wszędzie, ale zdarzyło się, że autorka miała problem z budowaniem napięcia. Wyobraźcie sobie, dwójka ludzi wchodzi do domu, który jest zdemolowany, widać ślady użycia broni, a mieszkańców nie ma nigdzie. Co robi dwójka naszych bohaterów? Otóż to. Zgadliście. Zabierają się za robienie jajecznicy. Zaobserwowałam to może ze dwa razy w całej książce, ale i tak nie ma źle. W niektórych książkach, także się z tym spotkałam i było dużo gorzej.
Nie wiem, czy to tylko w wersji elektronicznej, ale zdarzały się drobne literówki, nie utrudniało to jednak czytania.
Co do samej fabuły, to gratuluję pomysłu, niby podobna do innych ale i tak nieszablonowa. Można by trochę, według mnie, dopracować szczegóły, ale i tak jest na prawdę dobrze.
Co do bohaterów, to nie są jakoś wybitnie zapadający w pamięć ale do "szaraków" nie należą, a do tego są idealnie dobrani do powieści.
Jeśli chodzi o to jak mi się czytało, to przyznam że dość dobrze. Książka do grubych nie należy, przez co nic nie jest upchane ani tym bardziej rozwleczone. Nie ma także opisów przyrody za co chwała autorce, a samą książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Ja nie mogłam się oderwać od czytania i całość skończyłam w kilka godzin.
Bardzo podoba mi się ta pozycja, ponieważ przełamuje takie bardzo dziwne stwierdzenie, że Polacy nie potrafią napisać dobrego fantasy. Jak się chce to można i ta książka jest tego przykładem.
Z chęcią posiadałabym taką książkę w swojej biblioteczce. Polecam serdecznie i mam nadzieję, że książka ta doczeka się adekwatnej okładki do treści.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę dziękuję Autorce


2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za miłe słowa i drobna krytykę. Zawsze sie przyda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiazka juza zza mna i wspominam ja dosc dobrze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń