poniedziałek, 20 listopada 2017

Ilona Andrews - "Magia kąsa"

Autor: Ilona Andrews
Tytuł: Magia kąsa
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: wznowienie – 2017
Ilość stron: 438
Ocena: 10/10

Opis:
Świat po magicznej apokalipsie.
Postęp techniczny był u szczytu swojego rozwoju, gdy w Atlancie eksplodowała Moc i zablokowała właściwie całą istniejącą technologię.
Teraz fale magii pojawiają się bez ostrzeżenia, a gdy napływają cała technologia zamiera – samoloty spadają, samochody nie działają, brakuje elektryczności. Wszystko zaczyna na nowo działać, gdy fala Mocy odpłynie.
W tym dziwnym i pokręconym świecie mieszka Kate Daniels.
Pyskata dziewczyna, w której żyłach płynie krew i magia. Gdy dowiaduje się o śmierci swojego opiekuna – musi dokonać wyboru – komu zaufać, z kim współpracować. Spojrzeć w oczy Władcy Bestii i dołączyć do Gromady?
Aby dopaść winnego wykorzysta wszystko, czym dysponuje: zdolności paranormalne, doskonałe wytrenowanie w walce, zaawansowaną technikę i szemrane znajomości.
Ona znajdzie odpowiedź, choćby miała ją wydrzeć z paszczy lwa.

Recenzja:
 Są takie książki, które choćby były czytane milion razy, nadal będą zachwycać i wywoływać masę emocji. Czasami jest to coś poruszającego z gatunku obyczajówek, czasami jakiś thriller, trzymający za gardło, a zdarza się że znakomite dark fantasy, jak w tym przypadku. Musicie mi z góry wybaczyć, jeśli będę rozpływać się nad wszystkim, co związane z tą książką oraz nad autorami w mojej recenzji, ale inaczej nie potrafię – ile razy bym nie czytała czegokolwiek, co wyszło spod pióra małżeństwa Gordonów (bo właśnie Ilona i Andrew Gordonowie kryją się za literackim pseudonimem Ilona Andrews), jestem zachwycona. To moja ulubiona para pisarzy niezmiennie od długiego czasu, dlatego gdy tylko zobaczyłam, że wydawnictwo zdecydowało się na wydanie ich najlepszej serii od nowa, poczułam się, jakby święta w tym roku przyszły do mnie o wiele szybciej. Ale dość o tym, przejdźmy wreszcie do książki.

Główną bohaterką jest Kate Daniels – silna i sarkastyczna najemniczka, która jeszcze lepiej operuje mieczem, niż rzuca cięte riposty. Jest jedną z tych bohaterek, które mają zadziwiającą i rzadko spotykaną zdolność – naprawdę nie irytuje swoim zachowaniem, nawet jeśli tylko z jej perspektywy poznajemy historię. Jasne, zdarzają się w książce momenty, w których nie do końca można zgadzać się z jej decyzjami, ale w przeważającej części jednak przyznaje się jej rację. Kate poznajemy w nietypowej sytuacji, autorzy od razu rzucają nam ciężki orzech do zgryzienia, bo książka zaczyna się moim zdaniem dość ciężko. Powiem nawet więcej…  gdy miałam w ręku pierwszy tom przygód Kate po raz pierwszy, przebrnęłam jedynie przez kilka początkowych stron. Później jednak przemogłam ten trudny początek i wiecie co? Nie mogłam uwierzyć, że tak długo zwlekałam! Do dzisiaj nie mogę, bo seria z Kate Daniels jest jedną z najlepszych serii urban fantasy/dark fantasy, jakie czytałam. Powiem więcej: to moja seria numer jeden.

Co do akcji, to, oprócz tego że jest oryginalna, ciekawa i wciągająca, pędzi do przodu nieustannie i nie daje czytelnikowi nawet sekundy na nudę. Autorzy rysują przed nami nie tylko niebezpieczeństwa, tajemnice, ciekawe sceny walk i humorystyczne dialogi, ale także wspaniałe i realistyczne opisy. Dzięki nim mamy wrażenie, że wszystko, co zostało opisane, jest prawdziwe do bólu. W dodatku Atlanta po Zmianie, to z jakimi szczegółami i jakimi obrazowymi opisami posługują się autorzy, jest wspaniałe. Bo miasto tutaj to nie tylko tło wydarzeń, Atlanta jest niemal kolejnym bohaterem, osobnym bytem, który stale się zmienia i fascynuje,  a rzadko ma się do czynienia z takim zabiegiem.

Seria z Kate Daniels ukazała się w Polsce po raz pierwszy dobrych kilka lat temu, więc jeśli jeszcze nie zdążyliście się zapoznać choćby z jej pierwszą częścią, powinniście to zrobić (chciałam sformułować to inaczej, ale potem przypomniało mi się, że groźby są niestety karalne). Znajdziecie tu wszystko, czego zapragniecie: oryginalną fabułę, postacie dopracowane tak dobrze, że ma się ochotę upewnić, czy czasami nie zaglądają nam przez ramię, mnóstwo humoru, ciętego języka, świetne zalążki wątku miłosnego, a do tego wszystkiego magię, ale nie taką zwyczajną, banalną – prawdziwą magię, którą zrozumieć można tylko po sięgnięciu po tę książkę. I właśnie do tego Was zachęcam, ale ostrzegam: gdy tylko weźmiecie do ręki powieść, poznacie Kate i jej przyjaciół, znikniecie z tego świata i zagłębicie się w całkiem nowy, niepokojący obraz Atlanty po Zmianie, zostaniecie pochłonięci bez reszty i tak łatwo się nie wywiniecie.  
~Aga

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka Słów

13 komentarzy:

  1. Opis skojarzył mi się raczej niechlubnie, ale obok takiej recenzji nie można przejść obojętnie ;) Do tego motyw najemniczki i ta intrygująca okładka.. Czegóż chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja zachęca, obliguje... Ja jednak chyba nie skuszę się - nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Weronika Masarczyk20 listopada 2017 09:16

    Piękna okładka super reenzja i dokładnie moje klimaty worek św Mikołaja pęknie w szwach ale muszę ja mieć

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii niestety. Po raz kolejny przekonuję się, że wznowienia i "odkurzanie" dobrej literatury jest bardzo dobrym pomysłem - tak też było w przypadku "Szamanki od umarlaków"! Biorę sobie do serca zawoalowane groźny karalne i postanawiam przeczytać opowieść o Kate, ponieważ recenzja nie pozostawia wątpliwości, że to świetna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ominę chociażby dlatego, aby poznać prawdziwą magię, a nie te banalne jak zna np. Gandalf i przyjaciele 😁

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo kusząca pozycja, recenzja i ocena jeszcze bardziej zachęcają do przeczytania a magiczna apokalipsa intryguje. Czas zrobić listę książek na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam trochę o tej książce i coraz bardziej chcę ją przeczytać. Ciekawa jestem czy i mnie tak wciągnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już opis mi się spodobał a recenzja tym bardziej. Bardzo jestem ciekawa jaką "prawdziwą magię" pokazują nam autorzy :) poza tym nie mozna przejść obojętnie koło tak krzyczacej recenzji, i koło tych niewypowiedzianych gróźb ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak znajdę chwilkę w czasie świąt to biorę się za tą książkę w pierwszej kolejności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna okładka,tematyka jaką lubię...aż dziw że jeszcze nie zetknęłam się z tą książką (z tą serią) Cóż wypada to nadrobić :)
    Lubię odpływać w świat fantazji, lubię kiedy mój świat znika a na jego miejsce wkrada się obraz z czytanej książki,lubię obdarzać sympatią bohaterów - jednym słowem fantastyka/fantasy to moja bajka.
    Pozycję zapisałam na listę "do kupienia"

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tej serii zupełnie, pewnie dlatego, że dość rzadko sięgam po fantasy... Jednak znalazłam coś dla siebie- cięte riposty to jest to! Uwielbiam je w książkach:) Jeśli do tego ta książka jest niezwykła i oryginalna to się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te dwa cytaty kupiły mnie całkowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Małgorzata Adamczuk30 listopada 2017 17:55

    Fantasy to mój ulubiony gatunek literackich. Jeszcze nie trafiłam na książkę w tej dziedzinie która by mi się nie spodobała. Myśle że i w tym przypadku byłabym zachwycona.

    OdpowiedzUsuń