czwartek, 22 czerwca 2017

Louis Gallet - "Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac"

Autor: Louis Gallet
Tytuł: Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac
Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2017 
Liczba stron: 368
Ocena: 8/10
Patronat Książkowiru

Opis: 

Genialna powieść z gatunku płaszcza i szpady!
Wspaniała wartka akacja, wciągająca fabuła, miłość i śmierć, intrygi i porwania, więzienia i ucieczki, Cyganie i szlachta, stary Paryż i dawna Francja, tajemnicze zaułki, skomplikowane intrygi, wszystko to sprawia, że od powieści po prostu trudno się oderwać. No i oczywiście tytułowa, nieomal mityczna, a jednak autentyczna postać znakomitego francuskiego filozofa, pisarza, ale też awanturnika i szermierza Cyrana de Bergerac, żyjącego w latach 1619-1655.

Recenzja: 

Dzięki twórczości Aleksandra Dumasa (ojca), a konkretnie powieści jego autorstwa Trzej muszkieterowie, straciłam głowę dla historii z gatunku płaszcza i szpady. Całkowicie uległam urokowi dawnych pojedynków, wartkiej akcji i licznych intryg, podsycanych przez ludzkie słabości i emocje. Nie mogłam doczekać się kolejnego spotkania z tym gatunkiem i - tylko zobaczywszy jego nazwę w opisie powieści Kapitan Czart: Przygody Cyrana de Bergerac - nie potrafiłam oprzeć się pokusie! Po prostu musiałam, musiałam przeczytać tę książkę! 

Akcja powieści rozgrywa się we Francji w XVII wieku, co również nasunęło mi na myśl wcześniej wspomnianych muszkieterów. Głównym motywem fabularnym Kapitana Czarta zdaje się być obietnica oraz miłość, nie tak oczywista i słodka jak mogłoby się zdawać. Wśród chciwości i zazdrości kwitnie uczucie czyste, ale czy jest w stanie ono wygrać z ludzką pychą? Czy można zachować całkowicie honor wśród mężów, gdy nie każdy z nich pojmuje jego istotę właściwie? I - co najważniejsze - jak długo można zachować swoje życie, gdy walczy się o swoją godność oraz tytuł?

Poeta jest zawsze zwierzęciem niezwykłym i godnym uwagi.  

Kapitan Czart wciągnął mnie od pierwszych stron. Pióro Louis Galleta jest zachwycające, piękne i lekkie, odrywanie się od tej lektury było dla mnie męką. Zakochałam się w nim równie mocno, jak w Aleksandrze Dumasie, a to nie lada wyczyn! Powieść urzekła mnie nie tylko wątkiem miłosnym i licznymi walkami, ale i... poczuciem humoru. Książka nie tylko wspaniale oddała tło historyczne Francji, ale i pozwoliła mi niezwykle rozrywkowo spędzić czas - śmiałam się przy niej, wzruszałam, ale i obgryzłam paznokcie, gdy szło o pojedynek na śmierć i życie... Nie chciałam się żegnać z żadnym z bohaterów, bowiem każdy był na swój sposób niezastąpiony i wnosił coś do całości - raz był to uśmiech, raz wzbudzenie we mnie odrazy, ale i tych negatywnych żegnać jakoś łatwo nie było. Ciężko mi to wyjaśnić...

Długa krwawa kresa wystąpił na policzku Cyrano.
Śmierć zajrzała mu w same oczy.

Sam tytułowy bohater jest wyjątkowo osobliwy - awanturnik i szermierz, poeta i filozof. Czasami zmienny w nastrojach, ale zawsze honorowy. Co ciekawe, autor zainspirował się prawdziwą postacią żyjącą w XVII wieku -  Savinienem Cyrano de Bergerac, pisarzem i zawadiaką. Jako ciekawostkę dodam, że podobno z dzieła prawdziwego de Bergeraca czerpał sam Moiler (a przynajmniej tak twierdzi Wikipedia, LubimyCzytać i kilka innych portali)!

(...) - Słońce znajduje się w samym sercu świata, aby karmić go i ożywiać, tak właśnie jak pestka w śliwie, jak jądro w orzechu, jak ząbek w czosnku. Wszechświat jest tą śliwką, tym orzechem i tym czosnkiem, a Słońce nasieniem, dookoła którego wszystko się skupia. (...)
- Naprawdę są pan - nacierał Cyrano - że to wielkie ognisko obraca się dookoła naszej Ziemi, aby oświetlać ją i ogrzewać?
- Bez wątpienia.
- Doskonale. W takim razie musi pan też wyobrażać sobie, że komin z ogniem obraca się dookoła pieczeni, aby ją upiec.
I zadowolony z żartu szlachcic wykręcił się na pięcie, nie kłopocząc się już ani trochę o swojego przeciwnika. 

Kapitan Czart: Przygody Cyrana de Bergeraca słusznie została opisana jako genialna powieść z gatunku płaszcza i szpady. Jest to powieść barwna, pełna żywiołowej akcji, która nie odpuszcza aż do finału, który jest dość łatwy do przewidzenia: zwyciężają honorowi. Różnorodność bohaterów - od bezlitosnych bandytów po dumną arystokrację - urzeka czytelnika równie mocno, jak sama ich rozmaita osobowość. Jeśli macie ochotę na wciągającą i wypełnioną pełną gamą emocji oraz ludzkich oblicz lekturę - Kapitan Czart jest stworzony dla Was! Polecam z całego serca!

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu MG. :)

1 komentarz:

  1. Uwielbiam poczucie humoru w książkach;) To przyciąga mnie jak magnes;) Wątek miłosny to dodatkowy plus. całkiem ciekawa pozycja;)

    OdpowiedzUsuń