poniedziałek, 2 maja 2016

Magdalena Żelazowksa - "Hotel Bankrut"


Autor: Magdalena Żelazowska
Tytuł: Hotel Bankrut
Wydawnictwo: Harper Collins
Data wydania: 27 kwietnia 2016
Liczba stron: 272
Ocena: 8/10

Opis:

Spowolnienie, zapaść, recesja. Kryzys od kilku lat nie schodzi z pierwszych stron gazet. Ten ekonomiczny często przeradza się w osobisty. Każdy przeżywa go na swój sposób. 
Bezrobotna menedżerka z kredytem we franku, absolwentka na śmieciowej umowie, emerytka ledwie wiążąca koniec z końcem i drobny przedsiębiorca, który splajtował. Co ich łączy? Dzielone z oszczędności mieszkanie. Dręczący ich bezwzględny pracownik banku. A także o wiele więcej, niż mogliby przypuszczać.
Czy tracąc wszystko, można coś zyskać? Jedno jest pewne: każdy kryzys prowadzi do przełomu.



Recenzja:

   Ostatnio naprawdę często sięgam po książki polskich autorów i muszę przyznać, że coraz rzadziej jestem po nich zawiedziona. Świadczy to chyba o tym, że nasz rodzimy rynek wydawniczy jest coraz lepszy, albo o tym, że ja do tej pory źle szukałam. Tym razem trafiło na książkę Pani Żelazowskiej i to, co dostałam w środku bardzo mnie zaskoczyło i bardzo mi się spodobało. Takiej książki nie miałam jeszcze okazji czytać, ale teraz już wiem, że częściej się będę za takowymi oglądać.

Kryzys ekonomiczny. Każdy stara się z nim uporać po swojemu. Jedno mieszkanie, czwórka zupełnie różnych od siebie osób. Bezrobotna menedżerka, drobny przedsiębiorca, któremu splajtował interes, absolwenta na śmieciowej umowie oraz ledwo wiążąca koniec z końcem, emerytka. Na pierwszy rzut oka nic ich nie łączy poza mieszkaniem, a jednak pozory mogą mylić.

Na początku dosyć ciężko mi szło z tą książką. Czterech narratorów jeszcze utrudniało mi sprawę, a byłam świeżo po przeczytaniu bardzo dobrej książki i jakoś nie potrafiłam się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Później jednak styl autorki bardzo mi przypadł do gustu i reszta lektury poszła bardzo przyjemnie. To pierwsza książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać, ale wiem, że po tą poprzednią na pewno przeczytam.

Autorka w swojej książce porusza ciężki temat. W dobie konsumpcjonizmu, każdy chce mieć więcej i więcej, a problemy zaczynają się wtedy, kiedy tego "więcej" już nie można mieć. Każdy z bohaterów tej książki boryka się ze swoim własnym problemem, który w gruncie rzeczy, jest zupełnie inny od problemów pozostałych osób, ale w zasadzie wszystkie sprowadzają się do jednego, chęci zapewnienia sobie lepszej przyszłości, nie ważne ile jej jeszcze zostało.

"- Nigdy nie mieszkałaś w wynajmowanym mieszkaniu? – zapytała młodsza.
- Owszem, ale nie razem z właścicielem. To zmienia postać rzeczy. Właściwie to jest taki trochę hotel. Hotel Bankrut."

To co chyba najbardziej spodobało mi się w tej książce, to fakt, że cała fabuła schodziła gdzieś na drugie miejsce, a to co mnie naprawdę interesowało to kreacje bohaterów i ich portrety psychologiczne. W tej książce, to bohaterowie są na pierwszym miejscu, nie zważając na to jak ciekawa byłaby fabuła.

Autorka doskonale poradziła sobie ze stworzeniem postaci, zarówno tych głównych jak i drugoplanowych. To są bohaterzy z krwi i kości z którymi można się utożsamić, ale odnaleźć w swoim środowisku. Bardzo interesująco zestawiła ze sobą zupełnie różne światy i z każdego biorąc po trochu stworzyła jedną całość. Bardzo podoba mi się taka koncepcja.

Gorąco polecam tę pozycję, bo można z niej wyciągnąć dużo dla siebie. Daje do myślenia, a przy tym stanowi zajmującą lekturę. Ja na pewno sięgnę po poprzednią książkę Pani Żelazowskiej - Słoiki, bo mam przeczucie, że tak samo mi się spodoba.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

Za książkę serdecznie dziękuję HarperCollins Polska

22 komentarze:

  1. Książka jeszcze przede mną, mam nadzieję, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka o prawdziwym życiu - o czymś z czym chyba większość ludzi się spotyka.. Książka jeszcze przede mną ale coraz bardziej mam ochotę na przeczytanie tej pozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że jest to książka o prawdziwym życiu. Nie ważne co by się dział0 to pieniądze zawsze będą na pierwszym miejscu. A przecież nie można zabrać ich do grobu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bogactwo
    Zła decyzja
    Bankrut

    a może w odwrotnej kolejności?
    przeczytam, dowiem się ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli świat tworzą ludzie, to powieść tworzą bohaterowie, a jeśli jest tak w tej powieści - to ją kupuję

    OdpowiedzUsuń
  6. Super recenzja!;)
    Niektórych sytuacji po prostu nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Wszyscy chcą żyć w dostatku, bez problemów ekonomicznych i społecznych jednak nie zawsze plany okazują się takie oczywiste. Widac, ze bohaterzy książki Magdaleny Żelazowskiej „Hotel Bankrut” beda doskonałym dowodem na to, że w życiu nie zawsze układa się tak jakbyśmy tego chcieli…

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka dotyka bardzo poważnego tematu naszych czasów i warto po nią sięgnąć. Interakcja pomiędzy bohaterami z pewnością jest niezłą mieszanką charakterów a pokazanie perspektywy ze strony każdej z 4 osób podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko mi się zdarza, że oddaje się książkom polskich autorów. Dlaczego? Bo kiedy czytam, widzę naszą Polskę od najgorszej strony. Mam w głowie stare, obdrapane budynki, brudne ulice, typowe mieszkania z czasów PRL-u. Mam nadzieje, że przy tej książce zatracę się w bohaterach i nie będzie mi to przeszkadzać. Muszę spróbować :)

    Obserwuje jako: Rosti367

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzadko mi się zdarza, że oddaje się książkom polskich autorów. Dlaczego? Bo kiedy czytam, widzę naszą Polskę od najgorszej strony. Mam w głowie stare, obdrapane budynki, brudne ulice, typowe mieszkania z czasów PRL-u. Mam nadzieje, że przy tej książce zatracę się w bohaterach i nie będzie mi to przeszkadzać. Muszę spróbować :)

    Obserwuje jako: Rosti367

    OdpowiedzUsuń
  11. Obserwuje jako artystkam :)

    Słowo występujące w tytule, mianowicie "bankrut" kojarzy mi się przede wszystkim z pieniądzem, pewnie jak większości i coś mi się wydaje, czytając recenzję, że nieźle namiesza w książce :) Jeśli chodzi o książki psychologiczne, to na pewno opis w/w czterech postaci na pewno mnie zachęca, gdyż interesuje mnie zarówno człowiek jak i jego przemyślenia, uczucia, cele i życie. Pieniądz jest problemem, pieniądz zmienia, niszczy, cieszy lecz na chwilę. Jest kwestią rozmów ale również wielbiącym bożkiem.Stwarza problemy, które często ciężko pokonać. Jestem ciekawa jak ta czwórka pokona swoje problemy i co ma wspólnego z tym hotel :) Ciekawa recenzja nie zdradzająca szczegółów, z nutką tajemnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie zastanawiam się, co przeczytać :) Juz wiem !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka zapowiada się interesująco. Słyszałam o niej dużo opinii i są bardzo dobre, dlatego przy najbliższej okazji chyba się na nią skusze :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna recenzja. Ja również uwielbiam książki polskich autorów. Warto je promować. Wiele z nich zasługuje na uwagę. Recenzowana książka przestawia skutki tak bliskiego większości osób kryzysu ekonomicznego. Chętnie przeczytam tę książkę. Sama kończę studia i będę musiała stanąć przed trudnym wyborem. Losy absolwentów uczelni nie są łatwe. Mam nadzieję,że mi się poszczęści i dostanę się na studia doktoranckie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pieniądze szczęścia nie dają... Ale determinują wiele ludzkich wyborów i potrafią mieć duży wpływ na życiową ścieżkę.
    Ciekawy temat, może być interesująco, dopisuję do listy :)
    Ania Mosca

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam te książkę. Jak tylko dostałem propozycje zrecenzowania tej książki,
    wiedziałem, że to będzie coś dla mnie. Bardzo prawdziwa i słodko-gorzka, a takie książki lubię najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasem można być blisko siebie i dzielić mogą mile, ale zdarza się, że będąc daleko jest się niesamowicie blisko.

    Pozdrawiam Joanna
    zapraszam na swój blog subiektywnikliteracki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeraża mnie odrobinę kwestia czterech narratorów, jednak mimo wszystko zachęciłaś mnie,do sięgnięcia po nią w przyszłości. Lubię zestawienia sprzeczności w kwestii bohaterów i widzę, że coś takiego w niej znajdę. Mam nadzieję, że po przeczytaniu, będę mogła z czystym sumieniem powiedziec: 'dobre, bo polskie'.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam wielu narratorów! W pewnym stopniu jest to ciekawe wyzwanie dla czytelnika, które jeszcze bardziej angażuje go w lekturę. Kwestie społeczne też wydają mi się być bardzo interesujące, tym bardziej że zamierzam studiować socjologię. Zdecydowanie książka, którą muszę przeczytać.
    Obserwuję jako Lucyna.B.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak widać książka inna niż wszystkie. Wyraziste postacie to podstawa każdego dobrze napisanego utworu. Tym bardziej takie z którymi łatwo się utożsamić. Tak szczerze mówiąc też nie podchodziłam z wielkim optymizmem do polskich autorów, ale wynikało to z masowej promocji zagranicznych książek. Wasza recenzja zachęca do zapoznania się z dorobkiem polskich autorów.
    Obserwuję jako: Malwa

    OdpowiedzUsuń
  21. Kryzys ekonomiczny... chyba każdy miał, bądź ma z nim do czynienia. Nie jest łatwo odnaleźć się w świecie, którym kieruje żądza pieniądza a znalezienie kopalni złota wcale nie jest takie proste. ;)

    Nie czytałam tej książki, aczkolwiek ciekawa jestem co z tego wspólnego mieszkania wyjdzie. Bohaterowie tej powieści są różni, jednak łączą ich tarapaty finansowe, w które popadli i chcą się z nich wykaraskać. :) Zapowiada się obiecująca lektura.

    OdpowiedzUsuń
  22. Książki wielonarracyjne są wielkim wyzwaniem dla każdego czytelnika tym bardziej, gdy wątki każdego bohatera przeplatają się wzajemnie. Niewiele osób potrafi się wtopic w temat i wspoltowarzyszyc bohaterom. Uwielbiam polskich autorów i coraz częściej po nich sięgam. "Hotel bankrut" będzie kolejnym tytułem do przeczytania na mojej liście. Kochani promujemy polskich autorów i siegajmy częściej po ich dzieła.

    OdpowiedzUsuń